Dorota Brejza o ataku furii Kaczyńskiego: zorientował się, że jego czas się kończy

Adwokat Dorota Brejza uważa, że atak Kaczyńskiego na wieniec pod pomnikiem smoleńskim i zniszczenie go, to dowód na brak kontrol nad emocjami oraz świadomość końca PiS.

– Jak można usprawiedliwiać zachowanie Kaczyńskiego treścią napisu? W Polsce obowiązuje konstytucyjna wolność słowa. Wolność słowa to prawo do publicznego prezentowania własnego poglądu (granicą jest wyłącznie zgodność z prawem). Bez znaczenia jest, czy Kaczyński to lubi czy nie lubi – uważa Dorota Brejza.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– Kaczyński stworzył autokracje i uważa, że instytucje państwa mają dostosować się do jego woli. Dostał furii, zniszczył wieniec i tabliczkę, bo się zorientował, że jego czas się kończy. Zachował się aspołecznie i popełnił przynajmniej wykroczenie. Ordynarna arogancja władzy – opisała furiackie zachowanie Kaczyńskiego Dorota Brejza.

– Kaczyński wielokrotnie pomówił opozycję o dokonanie haniebnych czynów, w tym o to, że zamordowano mu brata. To on jest odpowiedzialny za radykalizację języka. To on powinien ponieść odpowiedzialność za dzisiejsze zdarzenie, bo popełnił co najmniej wykroczenie. Jak się mu napis nie podoba, to ma otwartą drogę cywilną do dochodzenia swoich praw – jeśli uważa, że napis jest bezprawny. Chcemy pozostać w cywilizowanym kręgu państw praworządnych, a nie utrwalać autokrację. W państwie prawa, jak się z czymś nie zgadzam, to idę do sądu, a nie niszczę otoczenie – podsumowała Brejza.