Co dalej z 500 plus? Wysocki dla „Wprost”: Prezenty mają to do siebie, iż wypada za nie podziękować

Co dalej z 500 plus? Wysocki dla „Wprost”: Prezenty mają to do siebie, iż wypada za nie podziękować

500 plus to najsłynniejszy program PiS
500 plus to najsłynniejszy program PiS Źródło:PAP / Darek Delmanowicz
Brak kryterium dochodowego i waloryzacji świadczyć może o tym, że nie chodziło tylko o wsparcie rodziny. Słynne 500 plus, to chwytliwe hasło i kiełbasa wyborcza. Podobnie jak 13., 14. i może 15. emerytura. Prezenty mają to do siebie, iż wypada za nie jakoś podziękować. Jak? Najprościej: stawiając krzyżyk na liście wyborczej darczyńcy.

Zostawmy jałową dyskusję o tym, czy program 500 plus jest potrzebny, czy spełnia swoją rolę i czy budżet państwa stać na tak potężny, stały wydatek. Dyskusję jałową, gdyż na rok przed wyborami żadna poważna partia polityczna nie zabierze elektoratowi pieniędzy socjalnych, a wręcz zapowie dodatkowe transfery.

Kupowanie wyborców świetnie się sprawdza w polskiej demokracji. A los oponentów, a nawet sceptyków kończy się marnie. Przekonał się o tym poseł Platformy Obywatelskiej Tomasz Lenz, który głosił, że jedną z recept na galopująca inflację powinno być zawieszenie, przesunięcie w czasie, wypłat dodatkowych emerytur.

Niby nic, a reakcja partyjnych liderów była natychmiastowa i stanowcza. Z takimi pomysłami Tomasz Lenz pewnie nie znajdzie miejsca na listach wyborczych. To taka kara indywidualna i przestroga dla śmiałków, którzy naruszą mało twórczą dewizę: nic z tego co zostało dane nie będzie odebrane.

Źródło: Wprost