Media od kilku dni piszą o problemach alkoholowych wiceministra. Z informacji przekazanych przez Maciejewska, wynika, że o problemach Szejny wiedział niemal cały klub. Polityk w przeszłości miał podobno pobić lewicową działaczkę, która go następnie szantażowała.
Szejna pobił działaczkę Lewicy? Są zdjęcia i dokumenty
Maciejewska już wcześniej informowała, że Szejna pobił młodą kobietę, działaczkę Lewicy, która następnie miała szantażować polityka. Teraz była wiceprzewodnicząca Lewicy zamieściła obszerny wpis na ten temat, do którego dołączyła zdjęcia i dokumentację. Na fotografiach widać młodą kobietę z wyraźnymi sińcami pod oczami, które mogły powstać w wyniku uderzeń. Oprócz tego Maciejewska zamieściła screeny z wymiany sms-ów z młodą kobietą. Z rozmowy jasno wynika, że Szejna znęcał się nad działaczką.
"Andrzej Szejna mnie skatował, pobił (...). Wczoraj pół nocy w szpitalu spędziłam" – pisała kobieta.
Maciejewska podkreśla, że autentyczność korespondencji została potwierdzona notarialnie. "Uczestnik rozmowy deklaruje gotowość do jej osobistego dostarczenia do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów." – zapewnia była poseł.
Co więcej, o całej sprawie mieli wiedzieć m.in. Włodzimierz Czarzasty oraz Anna-Maria Żukowska. "To, że obecnie temu zaprzeczają, może wynikać z chęci ochrony sprawcy przestępstwa. Z tego powodu materiały trafiają dziś do wiadomości publicznej" – dodaje.
Klimasara: Zaprzeczam
Tymczasem głos w sprawie zabrała Justyna Klimasara, działaczka Lewicy. W przestrzeni publicznej padały głosy, że to właśnie ona jest kobietą, którą miał ponoć pobić Szejna.
Klimasara stwierdziła, że Beata Maciejewska oraz Piotr Szumlewicz kłamią, że Szejna ją pobił. "Te osoby manipulują moimi zdjęciami i smsami sprzed 9 lat" – stwierdziła.
"Nic nie jest potwierdzone. Zaprzeczam po raz kolejny, tym razem będę bezkompromisowa. Nie pozwolę, aby ktoś chciał promować siebie lub swoje książki moją historią" – dodała.
Wiceminister na urlopie
W marcu w trakcie posiedzenia rządu do sprawy odniósł się premier Donald Tusk.
– Myślę, panie ministrze, że dobrze byłoby urlopować ministra Szejnę do czasu pełnego wyjaśnienia sprawy i nie mówię o kłopotach zdrowotnych, ale tam pojawiły się inne wątki. Nie jest moim zadaniem w tej chwili rozstrzygać o zasadności tych uwag, nie powiem zarzutów, ale krytycznych uwag, ale prosiłbym o urlopowanie wiceministra i pilne wyjaśnienie sprawy w każdym aspekcie – stwierdził premier. Z informacji do jakich dotarł portal Onet wynika, że Tusk rozważa dymisję wiceministra. – Premier skłania się raczej do pozbycia się Szejny. Uważa, że granice zostały przekroczone – mówi rozmówca portalu.
Czytaj też:
Przydacz: Sprawa Szejny obciąża Sikorskiego i TuskaCzytaj też:
Szejna nie dostał dostępu do tajnych informacji. Gociek, Gmyz: Oto prawdziwy powód
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły:
platforma.dminc.pl