Andrzej Duda premierem? W grze zaskakujący scenariusz dla prezydenta

REKLAMA
- Poszła plotka, że w przyszłym rządzie PiS-u i Konfederacji, Andrzej Duda mógłby być premierem. Nie wiem, kto to wymyślił, bo to brzmi zupełnie szalenie - mówił w TOK FM Bartosz Wieliński z "Gazety Wyborczej".
REKLAMA
  • Andrzej Duda w sierpniu zakończy ostatnią kadencję na stanowisku prezydenta. Od dawna trwają spekulacje, co Duda będzie robił po opuszczeniu Pałacu Prezydenckiego;
  • Bartosz Wieliński z "Gazety Wyborczej" mówił w TOK FM o najnowszej i zaskakującej plotce co do przyszłości Dudy;
  • Zdaniem komentatorów realny potencjał polityczny Dudy jest jednak mały. 

Prezydent Andrzej Duda we wtorek we Wschowie mówił: "Dzisiaj przyjechał prezydent, który zbliża się do końca swojej drugiej kadencji. Zostało pięć miesięcy, choć uśmiecham się i mówię, że na emeryturę nie zamierzam przechodzić. Być może będą dla mnie jakieś nowe zadania. Czas pokaże". Przypomnijmy, że spekulowano już na temat tego, że Andrzej Duda mógłby zostać ambasadorem w USA. Kandydatura prezydenta była też zgłoszona do Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego.

REKLAMA
Zobacz wideo

Andrzej Duda premierem?

O najnowszych pogłoskach w sprawie przyszłości Andrzeja Dudy mówił w "Poranku Radia TOK FM" Bartosz Wieliński. - Poszła plotka, że w przyszłym rządzie PiS-u i Konfederacji Andrzej Duda mógłby być premierem. Nie wiem, kto to wymyślił, bo to brzmi zupełnie szalenie, biorąc pod uwagę, że Andrzej Duda musiałby stanąć na czele PiS-u, czyli ugrupowania, które nim pogardzało - mówił zastępca redaktora naczelnego "Gazety Wyborczej". Przypomniał, że relacje pomiędzy Dudą a Nowogrodzką nie były dobre. - Zresztą, wystarczy posłuchać tego, co mówi Marcin Mastalerek na temat PiS-u, żeby mieć jakieś szersze wyobrażenie - dodał.

Gość Karoliny Lewickiej przypomniał, że poza posadą ambasadora w USA i stanowiskiem w MKOL-u, Duda typowany był "zastępcą sekretarza generalnego w ONZ". - O jakiejś funkcji NATO-wskiej też mówiono. Więc paleta alternatyw jest szeroka. I każda jest w jakimś sensie nieprawdopodobna - ocenił.

Publicysta "Gazety Wyborczej" nie wierzy też w dalszy udział Dudy w polskiej polityce. - Nawet gdyby Jarosław Kaczyński przeszedł na emeryturę, to jednak w PiS-ie jest dużo wyrośniętych postaci typu Przemysław Czarnek czy Mateusz Morawiecki. Duda jest jednak skompromitowany, ośmieszony. Ja sobie tego po prostu nie potrafię wyobrazić - przyznał Wieliński.

I dodał, że "jest dużo 'chciejstwa' natomiast realny polityczny potencjał Andrzeja Dudy jest słaby'. - I on będzie miał naprawdę ciężko po 6 sierpnia. Bo w Polsce nie będzie się mu przyjemnie żyło, po tym, co nam zrobił i jak był słabym prezydentem. A za granicą trudno mi sobie wyobrazić, żeby on był komukolwiek do czegokolwiek potrzebny - uważa gość TOK FM.

REKLAMA

"Duda nie ma wystarczająco własnych szabel"

Tomasz Sawczuk przy okazji rozmowy o przyszłości Dudy przypomniał niedawne spotkanie prezydenta ze Sławomirem Mentzenem. - Rzeczywiście jest tak, że gdyby Andrzej Duda chciał zostać w przyszłości premierem wspólnego rządu PiS i Konfederacji, to musiałby pokazywać się raczej jako trzecia siła, która jest w stanie połączyć te dwie partie. I w tym sensie niekoniecznie musiałby stawać na czele PiS-u - zauważył. Jak dodał ekspert z Polityki Insight, zgodnie z takim podejściem Duda pokazuje się więc z Mentzenem. - Mimo że teoretycznie wspiera Karola Nawrockiego. Ale czyni to niemrawo - stwierdził.

Jednak także Sawczuk nie wróży temu planowi powodzenia. - Duda nie ma wystarczająco własnych szabel, żeby taki scenariusz stał się realny. Bo gdyby miało do tego dojść, to musiałaby powstać np. partia prezydencka jako trzecia pomiędzy Konfederacją i PiS. A na razie nie widać sił politycznych, które byłyby chętne do tego, żeby stanąć za taką partią - zauważył. I dodał, że zapowiedzi Dudy dotyczące jego przyszłej aktywności, wydają się ciekawe, bo "żaden z tych scenariuszy, gdy mu się przyjrzeć bliżej, nie wydaje się bardzo prawdopodobny".

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA

TOK FM PREMIUM

REKLAMA
REKLAMA