Jacek Szawioła zasłynął za sprawą uczestnictwa w popularnym programie TTV "Googlebox. Przed telewizorem". Przede wszystkim jednak, jest znanym fryzjerem i stylistą. Spod jego nożyczek "wyszło" wiele fryzur znanych w show-biznesie osobistości.
W 2015 roku, kiedy Andrzej Duda po raz pierwszy kandydował na stanowisko prezydenta RP, Jacek Szawioła był jego osobistym fryzjerem. W rozmowie z reporterem Plotka mówił m.in. o tym, co skłoniło go do odejścia z tej pracy.
- Ja zrezygnowałem z pracy w kancelarii (prezydenta RP - red.) bez żadnych wyrzutów - stwierdził. - Wiedziałem, że to idzie w złym kierunku. W momencie, gdy się zorientowałem, że to idzie w złym kierunku, że się chyba wszyscy daliśmy nabrać, nie chciałem być tego częścią - dodał.
Wtedy powiedziałem: 'dziękuję bardzo, do widzenia'. Zaproponowano mi jakies pieniądze na stałe i ja powiedziałem 'nie'
- opowiadał.
- Teraz z perspektywy czasu, mimo, że z nim pracowałem, to ja nie mam poczucia obciachu. Bo to całe zło się wydarzyło później. Ja odszedłem w idealnym dla siebie momencie, kiedy wizerunkowo to było dobre. Teraz mogę sobie podrzeć łacha, że pożegnałem się z państwem i z głowy - podsumował bohater "Googlebox".
Jacek Szawioła występował w popularnym programie stacji wraz ze swoim ówczesnym partnerem, Mariuszem Kozakiem. Para dołączyła do pozostałych widzów w 3. sezonie. Po jakimś czasie rozstali się, ale nadal utrzymują ze sobą przyjacielskie relacje.
Źródło: Plotek