Rewolucja w Hiszpanii. Premier rozwiązuje parlament

W niedzielę w Hiszpanii odbyły się wybory regionalne, które wygrała centroprawicowa Partia Ludowa, zdobywając 31,5 proc. głosów. Na socjalistów zagłosowało 28,1 proc. wyborców.

Tym samym lewica straciła władzę w sześciu regionach, wygrywając tylko na Wyspach Kanaryjskich, w Asturii, Kastylii-La Manchy oraz Estremadurze.

Rozwiązanie parlamentu i przedterminowe wybory

W związku z sytuacją premier lewicowego rządu Pedro Sanchez zapowiedział rozwiązanie parlamentu i przeprowadzenie przedwczesnych wyborów 23 lipca.

- Podjąłem tę decyzję, patrząc na wyniki wczorajszych wyborów. Choć odbywały się one na szczeblu lokalnym i regionalnym, to wyniki głosowania znaczą coś więcej - mówił.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

- Jako szef rządu i sekretarz generalny PSOE przyjmuję te wyniki i uważam, że konieczne jest poddanie naszego demokratycznego mandatu woli ludu - mówił.

Rada Ministrów na specjalnym posiedzeniu ma formalnie zdecydować o rozwiązaniu parlamentu i przeprowadzeniu wyborów.

Socjaliści boją się sondażowych spadków

"El Pais" wskazuje, że Sanchez wielokrotnie podejmował takie ryzykowne decyzje. Tym razem chce zmobilizować lewicowych wyborców, by zdecydowali, czy chcą, by wyniki wyborów regionalnych powtórzyły się także na szczeblu państwowym.

Pierwotnie wybory miały się odbyć pod koniec roku, mamy więc do czynienia z przesunięciem o zaledwie kilka miesięcy. Zdaniem ekspertów socjaliści obawiali się, że do końca roku mogliby stracić więcej poparcia i poprzez wcześniejszy wybory chcą uniknąć sondażowych spadków.

PSOE od 2019 roku rządzi razem z lewicową koalicją Unidas Podemos. Obie partie tracą jednak na popularności. W sondażach od dłuższego czasu liderem jest Partia Ludowa, a na trzecim miejscu (za socjalistami) znajduje się skrajnie prawicowa partia Vox.

Czytaj więcej:

Koniec tradycji. Hiszpania zakazuje walk karłowatych torreadorów z bykami

Księżniczka idzie do wojska. Na trzy lata

Źródło: "El Pais", elEconomista.es