Fundacja Ochrony Klimatu i Środowiska Meklemburgii-Pomorza Przedniego oficjalnie poświęcona była projektom ochrony przyrody, ale w rzeczywistości służyła obejściu sankcji USA wobec rosyjsko-niemieckiego gazociągu. Jak pisał dziennik "Bild", premier Meklemburgii-Pomorza Przedniego Manuela Schwesig "przez lata walczyła o dalszą budowę kremlowskiego rurociągu Nord Stream 2. Nie słuchała ostrzeżeń ze strony USA, Polski, krajów bałtyckich i Ukrainy. Gdy Amerykanie nałożyli sankcje, Schwesig założyła oszukańczą fundację, by dokończyć budowę putinowskiego rurociągu".

Reklama

Rząd MV, kierowany przez Manuelę Schwesig (SPD) uruchomił Fundację Klimatyczną w marcu 2021 roku. Budowa gazociągu została zakończona, ale nie został on oddany do eksploatacji z powodu rosyjskiej agresji na Ukrainę.

Spółka Gazpromu mogła odgrywać większą rolę

Według śledztwa gazety "Welt am Sonntag" spółka-córka Gazpromu, Nord Stream 2 AG, mogła odgrywać większą rolę niż wcześniej zakładano w powstaniu Fundacji Klimatycznej MV. Gazeta powołuje się na cyfrowy zapis projektu statutu Fundacji. W dokumentach jako autora znaleziono nazwę kancelarii prawnej, która kilkakrotnie pracowała dla spółki Nord Stream 2.

Reklama

Minister spraw wewnętrznych Meklemburgii-Pomorza Przedniego Christian Pegel (SPD) odrzucił zarzuty. "Parlament landu i rząd landu podjęły własną, niepodlegającą wpływom decyzję o utworzeniu Fundacji Ochrony Klimatu i Środowiska" - poinformował w ubiegłym tygodniu. Nie było żadnego wpływu Nord Stream 2 na niezależną decyzję parlamentu i rządu kraju związkowego.

Opozycja atakuje rząd Meklemburgii

Reklama

Opozycja ostro krytykuje rząd MV. Szokujące jest to, że chciano ukryć, kto za kulisami pociągał za sznurki - powiedział gazecie polityk Zielonych ds. energii Hannes Damm. Nowe odkrycie zajmuje czołowe miejsce "na liście skandali wokół Fundacji Klimatycznej".

Szef frakcji CDU Franz-Robert Liskow powiedział, że według najnowszych ustaleń staje się coraz bardziej jasne, że pomysł na fundację nie pochodził z Meklemburgii-Pomorza Przedniego, lecz bezpośrednio z Rosji. SPD brakuje woli wyjaśnienia sytuacji. Gazprom lub Nord Stream 2 AG, najwyraźniej zaproponował pani Schwesig odpowiednią konstrukcję w celu wyegzekwowania interesów geostrategicznych i zlecił własnym prawnikom wykonanie niezbędnej pracy nad treścią.

Wiceprzewodniczący grupy parlamentarnej FDP w parlamencie kraju związkowego René Domke powiedział gazecie, że teraz potwierdza się, iż wpływ Gazpromu na powstanie fundacji był znacznie większy, niż wcześniej podejrzewano, a ręka Kremla sięgała co najmniej aż do gabinetów ministrów. Szefowa rządu musi wyjaśnić w parlamencie landowym co wiedziała, kiedy i od kogo, i to bez luk.

"Czy Gazprom był kucharzem?"

Poseł do Bundestagu z partii CDU Philipp Amthor, wątpi w oświadczenia rządu . Wzruszająca opowieść pani Schwesig i pana Pegla, że rząd landowy wymyślił konstrukcję fundacji i jedynie poprosił Gazprom o jej sprawdzenie, mocno się chwieje - powiedział Amthor w rozmowie z portalem Redaktionsnetzwerk Deutschland (RND). Kluczowe pytanie brzmi: Czy Gazprom był kucharzem, a Schwesig tylko kelnerką?.

Teraz jest jasne: Schwesig nie walczyła sama o najważniejszy projekt energetyczny dyktatora Kremla Władimira Putina - ale ściśle współpracował z bezpośrednią świtą Putina- pisał na początku marca dziennik "Bild". Schwesig od 2018 roku siedmiokrotnie spotkała się z Matthiasem Warnigiem, wieloletnim dyrektorem zarządzającym Nord Stream 2 AG, "najważniejszym menedżerem energetycznym Putina w Niemczech".

Jak poinformował tygodnik "Zeit", "byłego człowieka Stasi Warniga i wieloletniego agenta KGB Putina od dziesięcioleci łączy bliska przyjaźń". Nikt na Zachodzie "nie ma bliższych relacji z Władimirem Putinem niż Matthias Warnig". Od lat dziewięćdziesiątych spotykali się setki razy. "Razem polowali, łowili ryby i biesiadowali". Kiedy żona Putina miała wypadek samochodowy w 1993 roku, Warnig poleciał do Rosji i przywiózł dzieci Putina do Niemiec. Natomiast dzieci Warniga uczyły się w Davos jazdy na nartach od Putina. Warnig miał też odwiedzić Putina już po ataku na Ukrainę.

Wydarzenia wokół Fundacji Klimatycznej są obecnie przedmiotem badań komisji śledczej parlamentu kraju związkowego Meklemburgia-Pomorze Przednie.

Z Berlina Berenika Lemańczyk