Wybory do PE. Tusk: Macie to wygrać!

Premier Donald Tusk, portret. (Krystian Maj KPRM)

Premier Donald Tusk, portret. (Krystian Maj KPRM)

Szef polskiego rządu i lider KO Donald Tusk, apelując o udział w wyborach do PE przekonywał wczoraj, że wobec rosnącego zagrożenia wybuchem wojny, „UE musi stać się bastionem”. Przekonywał przy tym, że eurowybory nigdy nie były tak ważne i nie miały tak radykalnego wpływu na nasze codzienne życie, jak teraz.

 

— I dlatego musimy iść głosować i wygrać w tych wyborach — podkreślił  Donald Tusk w czasie środowego (24 kwietnia) wystąpienia na Radzie Krajowej Koalicji Obywatelskiej.

W Polsce wybory do PE odbędą się w niedzielę 9 czerwca. Natomiast do drugiego mają komitety wyborcze mają czas na zatwierdzenie list wyborczych. Pod listami okręgowymi KKW Koalicja Obywatelska ogłoszono już akcję zbierania podpisów poparcia.

Czerwcowe wybory do PE najważniejsze w powojennej historii Polski 

W ocenie Tuska zbliżające się wybory do Parlamentu Europejskiego są najważniejszymi w powojennej historii Polski z powodu wojny trwającej tuż za naszą wschodnią granicą. — Historia wróciła do Europy i Polski z całej siły, a polityka wróciła do życia każdego z nas — zwrócił uwagę premier we wczorajszym wystąpieniu.

— Te wybory są jednymi z najważniejszych w historii Polski powojennej, mimo że są wyborami do Parlamentu Europejskiego. Nigdy te sprawy, które będą się rozstrzygały w całej Europie, nie były tak ważne i nie miały tak radykalnego wpływu na nasze codzienne życie, jak teraz w czasie wojny i zagrożeń, o których Europa nie myślała jeszcze parę lat temu — przekonywał lider PO.

PO ujawnia jedynki na listach do PE. Będą zmiany w rządzie

Na początku czerwca odbędą się wybory do Parlamentu Europejskiego. Polskie partie zaczęły stopniowo przedstawiać kandydatów, którzy znajdą się na ich listach wyborczych. 

Wojna nie jest fatalnym wyrokiem, który musi zapaść

Przypomniał, że w 2004 r przystępowaliśmy do UE „z wiarą i nadzieją”, ale wtedy — jak podkreślił — Europa żyła w kapitalnym, pięknym antrakcie i momencie bez wojny.  Zauważył przy tym, że „to była krótka przerwa bez poważnych kłopotów”.

— Dzisiaj nikt już nie ma prawa do tych iluzji i złudzeń — uważa Tusk. Wyraził jednak nadzieję, że wojna nas nie dopadnie, bo nie jest „fatalnym wyrokiem, który musi zapaść”. — My dzisiaj mamy do rozegrania wielką batalię, od której będzie zależało, czy wojna nas dopadnie, czy nie — dodał szef rządu.

— Wojna jest czymś, co możemy zatrzymać. To w bardzo dużej mierze zależy od tych, którzy wzięli za Polskę odpowiedzialność po 15 października. To wy dzisiaj odgrywacie kluczową rolę w polskiej polityce, a Polska odgrywa kluczową rolę w polityce europejskiej — oświadczył premier. — W tym nie ma ani grama przesady —zapewnił.

Tusk zastrzegł jednak, że jeśli Polacy będą słabi, skłóceni, podzieleni i niezdolni do zorganizowania obrony kraju, to „będzie wojna”. Podkreślił przy tym, że Rosjanie „nie są durniami i dobrze kalkulują”. Przekonywał także, że jedyną szansą Ukrainy na skuteczną obronę przed rosyjską agresją jest zjednoczona Europa i zjednoczony Zachód, które są w stanie Ukrainie pomóc. — Nie ma alternatywy — podkreślił premier.

PE nie może być miejscem dla lunatyków i idiotów politycznych

Jego zdaniem politycy powinni teraz skupić się na wzmacnianiu jedności UE i zmianie paradygmatu, na podstawie którego funkcjonuje Wspólnota. — Unia Europejska jest organizacją na czas trudny i zły, a nie wakacje od kłopotów — podkreślił Tusk. Dodał, że pieniądze nie powinny być motywacją do startu w czerwcowych wyborach i podkreślił, że polityków czeka tam ciężka praca.

Premier przekonywał również, że PO „lepiej definiuje interesy Europy niż większość partii europejskich od lewa do prawa”. — Jesteśmy stąd i wiemy, na czym polega zagrożenie — zapewniał. Tusk podkreślił ponadto, że Parlament Europejski „nie może być miejscem dla lunatyków i idiotów politycznych”. 

— Panowie (były wiceszef CBA i MSWiA Maciej) Wąsik i (były szef CBA i MSWiA Mariusz) Kamiński szukają w Europarlamencie złudnego bezpieczeństwa (obaj politycy PiS są skazani prawomocnym wyrokiem za przekroczenia uprawnień i popełnienia przestępstw przeciwko wiarygodności dokumentów — red.). My wysyłamy za nimi (ministra spraw wewnętrznych i administracji Marcina) Kierwińskiego — dodał szef rządu.

— Nie możemy zostawić Polski w rękach wariatów i zdrajców — przekonywał Tusk. — Macie to wygrać — zakończył szef rządu swoje wczorajsze wystąpienie na Radzie Krajowej KO.

Sunak i Stoltenberg w Warszawie. „Europa słucha polskiego głosu”

Brytyjski premier i sekretarz generalny NATO odwiedzili dzisiaj polską stolicę.

Będzie rekonstrukcja rządu

Na listach kandydatów do unijnego zgromadzenia znalazło się trzech obecnych ministrów: poza Marcinem Kierwińskim również Borys Budka (minister aktywów państwowych) oraz Bartłomiej Sienkiewicz (minister kultury i dziedzictwa narodowego). Jako pierwszy decyzję o dymisji ogłosił wczoraj (24 kwietnia) minister Sienkiewicz. — Płynę na nieznane wody, ale w słusznej pirackiej sprawie — powiedział  dziennikarzom. Z rządu do PE zamierza przejść również, najprawdopodobniej z Wielkopolski, minister rozwoju i technologii Krzysztof Hetman (PSL/Trzecia Droga), który do zeszłego roku zasiadał w PE.

Na listach kandydatów do unijnego zgromadzenia zabrakło natomiast dwóch najbardziej doświadczonych europosłów Jerzego Buzka i Jana Olbrychta, którzy  — jak powiedział wiceszef KO, prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski — „opuszczają politykę”.