– To, co mnie najbardziej interesuje, to jest to, co zostało ujawnione jakiś czas temu, że podkomisja smoleńska dostała od prokuratury niektóre dowody, niektóre części tupolewa, których nigdy nie oddała, pomimo wielu wezwań pisanych od lat […] Antoni Macierewicz tych dowodów po prostu nie chciał oddać, a jak coś zostało oddane, niektóre z nich, to okazało się, że zostały zniszczone – powiedział Adam Bodnar w Trójce.

– Teraz analizujemy bardzo dokładnie, co się stało z tymi materiałami dowodowymi, jeżeli ta analiza pokaże, że złamano prawo ze względu na nieoddanie tych dowodów, to oczywiście będzie mogło to skutkować postawieniem [Macierewiczowi] zarzutów – kontynuował.