- Dzisiaj uruchamiamy całą procedurę, bo jest ostatni roboczy dzień marca, więc z życzeniami świątecznymi, zdrowych, spokojnych świąt wielkanocnych przekazuję tę wiadomość, że zakończyliśmy pracę i ten projekt jest gotowy - mówił w piątek w "Jeden na Jeden" w TVN24 minister-koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak. - Czeka nas taka rzetelna droga z tym projektem, to znaczy uzgodnienia międzyresortowe i tak dalej. Spodziewam się, że przed wakacjami ten projekt będzie uchwalony - dodał.
W lutym w odpowiedzi na interpelację posła PiS Łukasza Schreibera Tomasz Siemoniak wskazywał m.in., że "głównym dorobkiem kilkunastoletniego okresu funkcjonowania CBA była oczywista dysproporcja pomiędzy realnymi sukcesami w postaci identyfikowania przypadków korupcji zwłaszcza w strukturach władzy a nagłaśnianymi, głównie przez media, przypadkami działań motywowanych politycznie, skandali czy przejawów braku profesjonalizmu".
- Kolejne lata funkcjonowania tej służby dostarczyły dowodów na brak szans na jej uzdrowienie. Opinię tę podzielają obecnie zarówno eksperci, jak i opinia publiczna. (...) Funkcjonariusze i pracownicy CBA legitymujący się odpowiednimi kompetencjami otrzymają oferty przejścia do tych instytucji, którym w nowych regulacjach prawnych powierzone zostanie zadanie zwalczania przestępstw korupcyjnych - zapowiedział koordynator służb specjalnych.
W podpisanej w listopadzie umowie koalicyjnej między KO, Polską 2050, PSL-em i Nową Lewicą znalazł się m.in. zapis o odpolitycznieniu służb mundurowych i służb specjalnych oraz wprowadzeniu czytelnych reguł państwowej kontroli nad nimi.
"Podporządkowanie Policji i służb specjalnych rządzącej opcji przez osiem ostatnich lat doprowadziło do ich skrajnego upolitycznienia, wielokrotnego wykorzystania do walki politycznej i ograniczania praw obywatelskich. Koalicja ograniczy liczbę służb posiadających ustawowe uprawnienia do wykonywania czynności operacyjno-rozpoznawczych oraz wprowadzi skuteczny mechanizm kontroli wykonywania tych czynności przez służby" - czytamy.
Jak zaznaczono, "zlikwidowane zostanie Centralne Biuro Antykorupcyjne, a jego zasoby i kompetencje przekazane do innych służb, m.in. do pionu zwalczania przestępstw korupcyjnych w Centralnym Biurze Śledczym Policji". "Dzięki temu wzmocniona będzie walka z korupcją, całkowicie porzucona przez poprzednią władzę. Obywatele będą mieli prawo do informacji o zainteresowaniu nimi ze strony służb, w szczególności informacji o prowadzonej wobec nich kontroli operacyjnej" - wskazano w umowie koalicyjnej.
Likwidacji CBA sprzeciwia się Prawo i Sprawiedliwość. "Centralne Biuro Antykorupcyjne jest służbą specjalną powołaną do zwalczania korupcji w życiu publicznym i gospodarczym, w szczególności w instytucjach państwowych i samorządowych, a także do zwalczania działalności godzącej w interesy ekonomiczne państwa. Jego likwidacja przyniesie tragiczne konsekwencje dla przejrzystości sektora publicznego i cofnie Polskę do czasów szalejącej korupcji lat 90." - stwierdził w marcu w interpelacji do ministra Tomasza Siemoniaka poseł PiS Daniel Milewski.