Miesięcznica smoleńska. Przepychanki pod pomnikiem. Jarosław Kaczyński otoczony

Polska
Miesięcznica smoleńska. Przepychanki pod pomnikiem. Jarosław Kaczyński otoczony
PAP/Rafał Guz
Po złożeniu wieńca doszło do przepychanek

Pod Pomnikiem Ofiar Tragedii Smoleńskiej doszło do przepychanek polityków PiS z grupą aktywistów Obywatele RP. Jarosław Kaczyński próbował usunąć spod monumentu wieniec z kontrowersyjną tabliczką. Doszło do przepychanek, a prezes PiS znalazł się w samym centrum wydarzeń.

Jarosław Kaczyński wraz z politykami PiS po mszy świętej w kościele pw. Wniebowzięcia NMP i Świętego Józefa udał się na plac Piłsudskiego, by oddać hołd ofiarom katastrofy z 10 kwietnia 2010 roku. Po złożeniu kwiatów pod pomnikiem Ofiar Tragedii Smoleńskiej prezes podszedł do wieńca, który został tam ustawiony przez aktywistów. 

 

"Pamięci 95 ofiar Lecha Kaczyńskiego, który ignorując wszelkie procedury nakazał pilotom lądować w Smoleńsku w skrajnie trudnych warunkach. Spoczywajcie w pokoju. Naród Polski" - brzmiał napis na tabliczce dołączonej do wieńca, który złożył wcześniej Zbigniew Komosa. Taki sam wieniec został zniszczony przez prezesa PiS 10 października 2023 roku. 

Miesięcznica smoleńska. Doszło do przepychanek 

Gdy prezes PiS szedł w stronę kontrowersyjnego wieńca został otoczony przez aktywistów, fotoreporterów i operatorów kamer. Wokół Kaczyńskiego szybko znalazło się kilku polityków w tym m.in. Ryszard Czarnecki, Marek Suski i Antoni Macierewicz. Tłum napierał,  doszło do przepychanek. Nagranie z incydentu trafiło do sieci. 

 

ZOBACZ: "Wielki marsz" PiS. Jarosław Kaczyński podał datę

 

Sytuację próbowała łagodzić grupa osób w żółtych kamizelkach z napisem "Służba porządkowa 2024", która zabezpieczała miesięcznicę. Konieczna była interwencja policji. 

 

Po kilku minutach prezes PiS udał się do swojej limuzyny i odjechał. 

Miesięcznica smoleńska. Kolejny incydent z udziałem Kaczyńskiego 

To kolejny incydent podczas miesięcznicy smoleńskiej. W lutym polityk PiS idąc spod pomnika Lecha Kaczyńskiego pod pomnik ofiar katastrofy smoleńskiej był wielokrotnie zaczepiany przez tłum. Pojawiały się pytania o wrak samolotu ze Smoleńska. W pewnym momencie Kaczyński zerwał baner z napisem "kłamstwo smoleńskie", który został przyniesiony przez aktywistów. 

 

Dawid Skrzypiński / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie