Wsiąść do pociągu byle jakiego… Taki tekst mógł powstać tylko w PRL, gdy pociągi były bliskie ludziom. Powolne, zatłoczone, niewygodne, ale bliskie. Każdy, kto miał blisko do pociągu, miał blisko do świata. Co prawda, kamyk zielony nie wystarczał za bilet, ale bilety były względnie tanie. Stosunek następnych rządów do kolei był zróżnicowany. Najpierw najważniejsza była...
Powiązane
Jerzy Surdykowski: Życzenia na dzień powszedni
1 godzina temu
O Geni i Franku na Dyngusie / janko
3 godzin temu
Polecane
Jesteśmy pod wiedzowładzą bigtechów
3 godzin temu
Rosjanie straszą Polskę wojną
4 godzin temu