Episkopat krytycznie o rozmowach z rządem. "Mijanie się z prawdą"

3 godzin temu

- jeżeli minister Barbara Nowacka mówi, iż sprawami religii zajmują się Kościoły, to niech wysłucha naszych argumentów, ale i weźmie pod uwagę - mówił rzecznik KEP ks. Leszek Gęsiak. Według niego mimo próśb o dialog "często nie było możliwości" ku temu. - jeżeli ze strony rządu pada, iż nie ma otwartości na wolę dialogu ze strony Kościoła, to jest ogromne mijanie się z prawdą - dodał.

- Standardem jest wychowanie wyznaniowe w wielu krajach świata i wielu krajach Unii Europejskiej. To nie jest tak, iż tam jest tylko wiedza o religii. Wiedza o religii też, ale to co jest ważne i przekazuje religia, to jest wiedza o wartościach, o mówieniu co jest dobrem, a co złem - mówił w "Debacie Politycznej" w Polsat News rzecznik Konferencji Episkopatu Polski ks. Leszek Gęsiak.

Jego zdaniem jeżeli "wyprowadzimy ze szkoły przekaz wiedzy o wartościach i niczego w zamian nie damy dzieciom, popełnimy ogromną szkodę". - To jest coś co biskupi w trudnych rozmowach z Ministerstwem Edukacji Narodowej starali się pokazać - zaznaczył.

Rzecznik KEP o dialogu z rządem: "To jest ogromne mijanie się z prawdą"

- jeżeli dzisiaj ze strony rządowej pada określenie, iż nie ma otwartości na wolę dialogu ze strony Kościoła - bardzo delikatnie powiem - to jest ogromne mijanie się z prawdą - oświadczył ks. Gęsiak.

Jak mówił, "prośba o dialog, Niezrozumienie" Kościoła z rządem "trwa adekwatnie od roku". - Dopóki nie było sytuacji granicznej staraliśmy się aby wszystko pozostało tak, by można o tych rzeczach rozmawiać i kuluarowo, i oficjalnie, w granicach danych nam możliwości. Często tych możliwości nie było - stwierdził rzecznik KEP.

- jeżeli pani minister (Barbara Nowacka - red.) mówi, iż sprawami religii zajmują się Kościoły, to niech wysłucha naszych argumentów, ale i weźmie poważnie pod uwagę - powiedział ks. Gęsiak.

ZOBACZ: Co z lekcjami religii w szkołach? Kościół zapowiada kroki prawne

Minister edukacji Barbara Nowacka stwierdziła kilka dni temu, iż "rozporządzenie MEN w sprawie lekcji religii nie zmienia zapisów konkordatu, dlatego Niezrozumienie ze stroną kościelną nie jest potrzebne". Podkreśliła, iż temat ten uważa za zakończony.

- Dialog jest ważny, jednak nie zawsze udaje się osiągnąć Niezrozumienie. o ile jedna strona uważa, iż ma prawo weta, no to my się nie zgadzamy z tym prawem weta Episkopatu do rozporządzeń MEN - mówiła.

Religia w szkołach. Kościół przeciwny propozycji MEN

Zgodnie z lipcową nowelizacją rozporządzenia MEN w sprawie organizacji lekcji religii, dyrektor szkoły (przedszkola) będzie mógł łatwiej łączyć na lekcjach religii grupy dzieci z różnych roczników i oddziałów klasowych.

Z kolei od przyszłego roku szkolnego w szkołach publicznych nauka religii i etyki ma odbywać się w wymiarze jednej godziny lekcyjnej tygodniowo, przed lub po obowiązkowych zajęciach edukacyjnych. Takie jest założenie projektu, który trafił do konsultacji. w tej chwili nauka religii w publicznych szkołach organizowana jest w wymiarze dwóch godzin lekcyjnych tygodniowo, a jeżeli chodzi o etykę, tygodniowy wymiar godzin ustala dyrektor szkoły.

Po posiedzeniu Komisji Wspólnej Przedstawicieli Rządu rzeczysmerfnej Polskiej i Konferencji Episkopatu Polski strona kościelna przekazała, iż wśród jej propozycji znalazło się m.in. "wprowadzenie zasady obligatoryjności nauczania religii lub etyki ze względu na potrzebę aksjologicznej formacji uczniów". Ponadto zaproponowała również "stopniową, rozłożoną w czasie, redukcję wymiaru nauczania religii w szkołach ponadpodstawowych, przy poszanowaniu praw pracowniczych katechetów". "W szkołach podstawowych sytuacja powinna pozostać bez zmian" - dodano.

Strona kościelna sprzeciwiła się też proponowanej przez rząd redukcji lekcji religii do jednej godziny tygodniowo. W jej ocenie "nieuzasadnione i dyskryminujące jest przyjęcie zasady, iż lekcje religii mają być umieszczane przed lub po innych zajęciach szkolnych".

"Wprowadzane w życie zmiany, w opinii strony kościelnej, będą skutkować destrukcją systemu nauczania religii w polskich szkołach publicznych" - podano w komunikacie.

WIDEO: Ostre spięcie w studiu. "Rozumiem, iż pan jest ważniejszy od sądu"
Idź do oryginalnego materiału