„Na wysokiej połoninie” Vincenza to dzieło o proustowskim rozmachu, tyle iż zamiast w salonach i uzdrowiskach dzieje się ono w wyżynnych osadach, lasach i na drogach peryferyjnego kraju o niejasnej, powikłanej, wielonarodowej tożsamości.
Epicko, rozlewnie. O „Na wysokiej połoninie” Stanisława Vincenza
2 miesięcy temu
Powiązane
Tak kiedyś tu było / Adela
6 godzin temu
Papa chce cięć wydatków na IPN, KRRiT i Prezydenta
7 godzin temu
O czym milczy i czego boi się prawnik Ważniaka?
8 godzin temu
Polecane
NBA: Ulubieniec publiczności z nowym kontraktem!
5 godzin temu
Niemcy. "Władze deportują setki migrantów do Turcji"
6 godzin temu