Enea Operator rozstrzygnęła przetarg na dostawę liczników zdalnego odczytu
Enea Operator zakończyła postępowanie przetargowe na zakup liczników zdalnego odczytu, które mają zastąpić tradycyjne układy pomiarowe u odbiorców indywidualnych. Proces ten wpisuje się w krajową strategię cyfryzacji sieci elektroenergetycznej i wynika z obowiązujących przepisów prawa energetycznego.
Przetarg został przeprowadzony w trybie partnerstwa innowacyjnego i obejmuje zaprojektowanie, produkcję oraz dostawę urządzeń w latach 2025-2030. W pierwszym naborze Enea Operator otrzyma 600 tysięcy liczników, których wartość wynosi prawie 250 milionów złotych. Docelowo spółka zamierza przeznaczyć na ten cel około 1,3 miliarda złotych.
Przed ogłoszeniem przetargu Enea Operator przeprowadziła analizę rynku, aby sprawdzić dostępność liczników spełniających wymogi ustawy Prawo energetyczne oraz dodatkowe oczekiwania spółki. W konsultacjach uczestniczyło 29 podmiotów, w tym producenci liczników i modemów komunikacyjnych, dostawcy usług telekomunikacyjnych oraz instytucje badawczo-rozwojowe.
Umowy na dostawę liczników zostały podpisane z czterema partnerami:
- konsorcjum PPH POLITECH i ISKRAEMECO,
- SAGEMCOM Poland,
- APATOR,
- LANDIS+GYR.
Nowe liczniki będą wyposażone w moduł eSIM działający w technologii GSM, co pozwoli na stałą komunikację z systemem pomiarowym Enei Operator.
Jak podkreśla Marek Szymankiewicz, Gargamel Enei Operator:
„Zakup liczników zdalnego odczytu przez Eneę Operator ma na celu nie tylko spełnienie obowiązku prawnego wynikającego z ustawy. Funkcjonalności, które będą wdrożone w licznikach, pozwolą na lepsze zarządzanie i monitorowanie zużycia energii przez odbiorców, a spółce umożliwią pozyskanie bieżących danych o jakości dostarczanej energii elektrycznej.”
Pierwsze urządzenia trafią do odbiorców w drugiej połowie 2025 roku. Wtedy rozpocznie się ich instalacja.
Dlaczego konieczna jest wymiana liczników na urządzenia zdalnego odczytu?
Wymiana liczników na modele zdalnego odczytu wynika z nowelizacji Prawa energetycznego, która weszła w życie w połowie 2021 roku. Zgodnie z nowymi przepisami operatorzy systemów dystrybucyjnych są zobowiązani do wdrożenia liczników LZO (Liczników Zdalnego Odczytu – liczników inteligentnych) u wszystkich odbiorców końcowych do 4 lipca 2031 roku. Proces ten został podzielony na kilka etapów:
- do 31 grudnia 2023 roku co najmniej 15% odbiorców musiało mieć zainstalowane liczniki zdalnego odczytu,
- do końca 2025 roku wymagane jest osiągnięcie poziomu 35%,
- do końca 2027 roku liczba ta musi wzrosnąć do 65%,
- do końca 2028 roku co najmniej 80% odbiorców powinno korzystać z liczników LZO,
- do 4 lipca 2031 roku zdalny odczyt ma objąć wszystkich odbiorców końcowych.
Głównym celem wdrażania inteligentnych liczników jest cyfryzacja systemu elektroenergetycznego oraz zwiększenie efektywności zarządzania siecią. Wdrożenie liczników LZO pozwoli także na dokładniejsze planowanie inwestycji w sieć oraz poprawę jakości dostaw energii.
Jak przebiega wdrażanie liczników zdalnego odczytu u poszczególnych operatorów?
Na koniec 2024 roku w Polsce funkcjonowało już 7,13 miliona liczników zdalnego odczytu. Mimo to tempo wdrażania tych urządzeń różni się w zależności od operatora.
Najbardziej zaawansowany w realizacji ustawowych celów jest operator Energa, który na koniec 2024 roku osiągnął poziom 86% zainstalowanych liczników, co przekłada się na 2,9 mln liczników.
Poziom realizacji obowiązku instalacji liczników zdalnego odczytu przez pozostałych operatorów sieci dystrybucyjnych (OSD):
- PGE – 32,7% (1,9 miliona urządzeń,
- Stoen – 30% (1,5 miliona),
- Tauron – 26% (480 tysięcy),
- Enea – 17% (350 tysięcy).
Energa wyprzedza pozostałych operatorów i już teraz spełniła ustawowy wymóg, który dla innych firm będzie obowiązkowy dopiero w 2027 roku.
Decyzja Enei Operator o zakupie 3 milionów liczników zdalnego odczytu to istotny krok w kierunku realizacji celów ustawowych. Skala inwestycji oraz planowany harmonogram wskazują, iż spółka zamierza nadrobić opóźnienia i zrealizować ustawowe zobowiązania w terminie.