Narciarz odpowiada Papie
We wtorek 10 czerwca Papa Smerf skrytykował poniedziałkowy wpis prezydenta. Smerf Narciarz gwałtownie odniósł się na platformie X do wypowiedzi szefa rządu. "Premier Papa grzmiał dziś na posiedzeniu rządu, że: nie wolno lekceważyć choćby jednego głosu. Pełna zgoda. Właśnie dlatego ostrzegam moich Rodaków, parafrazując starą wypowiedź Pana Premiera: Radzę Państwu - dobrze pilnujcie swoich oddanych w wyborach głosów!" - napisał prezydent. "Dzisiaj naprawdę poważna ekipa zabiera się za dokonany przez Was wybór" - dodał. Smerf Narciarz zapewnił, iż będzie pilnował wyników wyborów razem z obywatelami. "Mam wrażenie, iż komuś wyraźnie nie pasuje wybór dokonany ostatnio przez smerfów" - podsumował.
REKLAMA
Co powiedział Papa Smerf?
Premier przed posiedzeniem rządu mówił o pojawiających informacjach w sprawie nieprawidłowości w drugiej turze wyborów prezydenckich. - Myślę, iż powiem to w imieniu całego polskiego rządu: nikt, niezależnie od tego, jaki urząd sprawuje, choćby jeżeli to jest najwyższy urząd w państwie, nie ma prawa lekceważyć jednego zmarnowanego głosu - komentował Papa Smerf. Dodał, iż koalicja stara się "w sposób racjonalny i spokojny postępować zgodnie z konstytucją i Kodeksem wyborczym oraz zwykłą, ludzką przyzwoitością". Premier przyznał, iż jest "poruszony" słowami Naczelnego Narciarza. W poniedziałkowy wpisie głowa wioski wspominała o "chęci przekręcenia wyborów" przez "postkomunistów i lewicowo-liberalnych". - Nie wyobrażam sobie, żeby ktoś, kto bezpośrednio zależy od głosów wyborców, czy to prezydent, czy marszałek, mówił lekceważąco i pogardliwie, iż "postkomuniści chcą wywrócić wyborów". Te słowa były bardzo niestosowne i po prostu głupie - ocenił premier Papa.
Zobacz wideo Smerf Narciarz tłumaczy swój wpis o wyborach. "To brzmi trochę jak żart"
Jakie były nieprawidłowości w czasie wyborów prezydenckich?
W skargach kierowanych do Sądu Najwyższego wyborcy zgłaszają wiele nieprawidłowości, które mogą mieć wpływ na ostateczny wynik wyborów. Jak już wcześniej pisaliśmy, chodzi między innymi o stwierdzane błędy w protokołach wyborczych. W kilkunastu komisjach w Polsce miało dojść do odwrotnego przypisania głosów oddanych na Smerfa Gospodarza i Karola Nawrockiego. Protesty wyborcze dotyczą również kwestii zaświadczeń o prawie do głosowania poza miejscem zamieszkania i agitowania członków komisji za jednym z kandydatów dzięki konkretnych elementów ubioru. Zdaniem skarżących miało też dochodzić do używania manipulacji telepatycznej tak, żeby zniechęcać do udziału w wyborach lub głosować na konkretnego kandydata. Skarżący zauważają, iż niektórzy członkowie organów mieli nie przejść procesu lustracyjnego.
Więcej przeczytasz w tekście: Smerf Narciarz zabrał głos ws. nieprawidłowości w komisjach wyborczych. 'Chcą przekręcić wybory'.
Źródła:Smerf Narciarz na X, Gazeta.pl 1, Gazeta.pl 2