Eksperci mają głos: poszukiwacze czystej energii

7 godzin temu

Materiał Partnerski przygotowany we współpracy z UOS Group w ramach raportu Greenbook2025

O tym jak geotermia sprawiła, iż wiertnictwo odchodzi od paliw kopalnych i napędza zieloną transformację energetyki mówi Tomasz Tarabura, dyrektor generalny UOS Group

Wiertnictwo raczej kojarzy się z wydobyciem ropy i gazu, ale wy pokazujecie zupełnie inną jego odsłonę: robicie odwierty dla geotermii.

Zdecydowanie – wiertnictwo to nie tylko ropa i gaz. Coraz częściej staje się kluczowym elementem transformacji energetycznej, czego doskonałym przykładem są odwierty geotermalne. Co więcej, młodzi ludzie rzadko zdają sobie sprawę, iż wiertnictwo to integralna część górnictwa – a szkoda, bo przy rosnącym, globalnym zainteresowaniu geotermią to dziś zawód przyszłości. Specjaliści z tej branży dysponują unikalnymi, bardzo poszukiwanymi kompetencjami, co przekłada się na atrakcyjne warunki pracy i wynagrodzenia. Niestety, system edukacji wciąż nie pokazuje, iż górnictwo ma dziś także nowoczesne, prośrodowiskowe oblicze – właśnie poprzez wiertnictwo. A warto to podkreślać, bo geotermia to jedyna odnawialna technologia zdolna do nieprzerwanej pracy – 24 godziny na dobę, niezależnie od warunków atmosferycznych.

Przewodzicie w Polsce zmianie tym cenniejszej, iż zasoby, które dotychczas były wykorzystywane przy wydobyciu paliw kopalnych, czyli w służbie energii ciążącej środowisku, przekierowujecie do napędzania zielonej transformacji.

Proces transformacji energetycznej ma dla nas szczególne znaczenie, ponieważ zasoby dotychczas wykorzystywane do wydobycia paliw kopalnych przekierowujemy na potrzeby zielonej energii. Dzięki wsparciu finansowemu Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej powstaje szereg inwestycji badawczych, w ramach których wykonano 15 odwiertów poszukiwawczych w latach 2015–2024. w tej chwili realizowany jest drugi etap programu, obejmujący kolejne 28 otworów. Większość zrealizowanych dotychczas, została wykonana przez firmę UOS Drilling. Bierzemy także udział w kolejnych przetargach i mamy nadzieję na ich pozytywne rozstrzygnięcie.
Równolegle współpracujemy z inwestorami prywatnymi. Jednym z przykładów jest Hotel Bania w Białce Tatrzańskiej, gdzie doskonałe termy i baseny są ogrzewane dzięki energii geotermalnej – to pokazuje, jak szerokie zastosowanie mają technologie geotermalne w codziennym życiu.

Jak rozumiem zaczynając tę działalność bazowaliście na kompetencji wiertników, którzy wcześniej pracowali głównie nad odwiertami gazowymi.

Nasza działalność opiera się na solidnych fundamentach doświadczenia i kompetencji wiertników, którzy przez lata specjalizowali się głównie w odwiertach gazowych i naftowych. Historia grupy zaczęła się w 2012 roku od przejęcia przedsiębiorstwa PRWiG – firmy z bogatą tradycją wiertniczą, która w 2013 roku świętowała swoje 100-lecie. Wykonywała ona między innymi odwierty w pokładach soli na potrzeby budowy podziemnych magazynów ropy i paliw oraz realizacji skomplikowanych odwiertów służących poszukiwaniu węglowodorów. Firma zmieniła nazwę na G-Drilling. W 2015 roku przejęliśmy United Oilfield Services SA, dotąd skupioną na poszukiwaniu gazu łupkowego, i połączone przedsiębiorstwa funkcjonują w tej chwili pod marką UOS Drilling. Cenimy kompetencje specjalistów, którzy są z nami od początku – ich wiedza i doświadczenie są najważniejsze dla naszego sukcesu. W 2018 roku rozszerzyliśmy działalność o firmę Red Drilling & Services z Austrii, specjalizującą się w pracach przy wydobyciu ropy i gazu oraz budowy magazynów gazu. W miarę jak zapotrzebowanie na projekty związane z paliwami kopalnymi stopniowo maleje, coraz większą część naszej działalności stanowią odwierty geotermalne. Dziś działamy jako UOS Group, a doświadczenie całego zespołu jest fundamentem naszej rosnącej roli w transformacji energetycznej.

Działacie w całej Europie?

Tak, działamy na terenie całej Europy. Firma Red Drilling & Services realizuje wiele projektów w Holandii, Austrii i Niemczech, a niedługo planujemy rozszerzyć działalność także na Chorwację. Obserwujemy wyraźne przebudzenie geotermii praktycznie we wszystkich krajach Unii Europejskiej. Zarówno poszczególne rządy, jak i instytucje unijne, w tym Komisja Europejska, intensywnie pracują nad systemami wsparcia i zachęt dla rozwoju tej technologii. Geotermia cieszy się bardzo dobrą opinią, co wynika z jej obiektywnych zalet — jest technologią absolutnie czystą i stabilną, co czyni ją jednym z filarów zielonej transformacji energetycznej.

Polska prasa, zwłaszcza lokalna też sporo o tym pisze

W polskiej prasie, zwłaszcza branżowej, pojawia się coraz więcej publikacji na temat geotermii, jednak to wciąż zaledwie kropla w morzu potrzeb edukacyjnych dotyczących tej technologii i jej działania. Warto wyjaśnić, iż geotermia to nie jest po prostu wywiercenie studni, z której w nieskończoność wypływa gorąca woda. Istnieją dwie podstawowe technologie: pierwsza to tzw. technologia gorących skał, a druga – polegająca na realizacji dwóch otworów: jednego wydobywczego i jednego zatłaczającego. W praktyce jednak, na przykład w instalacji w Stargardzie, z którą współpracujemy od lat, na dwa otwory wydobywcze przypada aż pięć zatłaczających. To dlatego, iż wodę łatwiej wydobyć niż wtłoczyć z powrotem pod ziemię. Sama operacja zatłaczania wymaga energii, a dodatkowym wyzwaniem jest fakt, iż w Polsce często mamy do czynienia z wodą zmineralizowaną. Przy spadku temperatury następuje wytrącanie się soli i następuje proces tzw. kolmatacji, zmniejszający chłonność górotworu. Wówczas konieczne są zabiegi czyszczenia otworów, co generuje dodatkowe koszty i wpływa na eksploatację całego systemu. Musimy także obalać mit, iż ciepło geotermalne jest „darmowe”. Jest ono zdecydowanie tanie i czyste, ale instalacje wymagają regularnej obsługi i serwisowania, co wiąże się z kosztami. Mimo to warto działać już dziś i korzystać z bogactwa, które Matka Ziemia udostępnia nam bez ograniczeń.

Z waszego punktu widzenia pewnym wyzwaniem jest jednak sam system robienia projektów geotermalnych

Z naszej perspektywy jednym z kluczowych wyzwań jest obecny system realizacji projektów geotermalnych w Polsce, który często opiera się na modelu „pod klucz”. W praktyce oznacza to, iż gmina, korzystając z dofinansowania Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, narzuca z góry ustalony budżet, który zwykle odpowiada wartości samej dotacji. Nie ma tu miejsca na negocjacje, co jest problematyczne zwłaszcza dla firm wiertniczych, które muszą zapewnić ciągłość zasobów, opłacać wysoko wykwalifikowanych specjalistów i unikać przestojów. W efekcie przedsiębiorstwa często są zmuszone zaakceptować oferowane warunki finansowe, jednocześnie przejmując na siebie ryzyko wszelkich nieprzewidzianych komplikacji. Tymczasem w naszej branży są one zupełnie naturalne – pracujemy z warstwami skalnymi na kilka tysięcy metrów pod ziemią, gdzie niespodzianki geologiczne są nieuniknione. Gdy takie sytuacje wydłużają czas realizacji, generują dodatkowe koszty, które musimy pokryć.

Rozumiem, iż gminy po prostu przeniosły ten model ze zwykłych kontraktów budowlanych, np. remontu dróg, gdzie ryzyka znacznie łatwiej jest jednak przewidzieć.

Rzeczywiście, wiele gmin przeniosło model realizacji projektów z branży budowlanej, np. z kontraktów na remonty dróg, gdzie ryzyka są znacznie łatwiejsze do przewidzenia i kontrolowania. W Austrii natomiast działamy na innej zasadzie. Firma Red Drilling & Services podpisuje tam umowy oparte na tzw. stawce dziennej. Oznacza to, iż dostarczamy profesjonalny sprzęt oraz doświadczony zespół, który potrafi elastycznie reagować na warunki geologiczne. Prace realizowane są zwykle od 60 do 120 dni, a ryzyko związane z ewentualnym wydłużeniem czasu realizacji z powodu skomplikowanych warunków ponosi inwestor. Ogólnie bardzo cieszy nas fakt, iż instytucje publiczne aktywnie wspierają rozwój geotermii w Polsce. Jednocześnie uważamy, iż decydenci powinni rozważyć mechanizmy, które ułatwią funkcjonowanie firmom wiertniczym, zmniejszając dla nich obciążenia związane z wysokim ryzykiem finansowym.

Sprawa istotna o tyle, iż prowadzicie projekty bardzo różnej skali od mniejszych odwiertów np. dla hoteli ze SPA, po naprawdę duże, jak ten słynny 6 tys. odwiert geotermalny, który przez ponad rok robiliście w Szaflarach.

To istotna kwestia, ponieważ realizujemy projekty, jak Pan wspomniał, o bardzo różnej skali. Jest to możliwe dzięki parkowi maszynowemu, który znajduje się w portfolio naszej firmy. Szczególnie istotna dla naszej działalności jest wiertnia firmy NOV — jedno z nielicznych w Europie urządzeń umożliwiające wiercenie tak głębokich otworów. Jest dostosowane do przemieszczania się na polu wiertniczym, dzięki systemowi „Steel Toe Walking System”, pozwalającemu na wykonanie kilkunastu otworów na jednym placu. Urządzenie to zostało sprowadzone przez UOS.

A to się jakoś wykorzystuje w geotermii?

Klasyczna geotermia opiera się na dotarciu do naturalnego zbiornika wód geotermalnych. Jednak rozwijają się również technologie alternatywne, które wykorzystują gorące skały, choćby gdy nie ma w nich wody. W takim przypadku wykonuje się dwa pionowe otwory, które na dole są połączone – tworząc podziemną pętlę, przez którą przepuszcza się wodę. Taki system działa jak ogromny wymiennik ciepła, pozwalając na efektywne pozyskiwanie energii. I właśnie tu znajduje zastosowanie nasze specjalistyczne urządzenie, które umożliwia wykonanie nie tylko dwóch otworów w bliskim sąsiedztwie, ale także precyzyjne prowadzenie wiertła po łuku, tak by powstała zamknięta pętla pod ziemią.

Rozumiem, iż na razie takich projektów jest niewiele.

Na razie jesteśmy na etapie przygotowań do pierwszych projektów tego typu. W naszej grupie posiadamy jednak pełen wachlarz urządzeń, które pozwalają nam realizować zarówno płytkie, jak i głębokie wiercenia. Dzięki temu możemy podejść do różnych wyzwań, także tych związanych z obszarami o wysokim gradiencie temperatury. Jako UOS Group jesteśmy przygotowani na realizację różnorodnych, innowacyjnych projektów. Nasza wszechstronność wynika też z unikalnej pozycji na rynku — jesteśmy jedną z nielicznych grup w Europie, a choćby na świecie, która dysponuje nie tylko firmami wykonującymi wiercenia pionowe, ale również specjalistami od przewiertów poziomych.

I to się przydaje w geotermii?

Źródła geotermalne często znajdują się w pewnej odległości od miast, co wymaga przesłania ciepła na kilka kilometrów. Doradzamy w tej chwili przy takim projekcie w Niemczech. Rozwiązaniem jest budowa dobrze izolowanego rurociągu, który minimalizuje straty ciepła. Przykładowo, w Polsce na odcinku 10 km straty temperatury wynoszą zaledwie około 1 stopnia Celsjusza. Kluczową kwestią jest ułożenie rurociągu tak, aby omijał przeszkody terenowe. Dzięki technologii odwiertów poziomych możliwe jest bezinwazyjne przeprowadzenie instalacji pod budynkami, autostradami, rzekami, a także terenami chronionymi przyrodniczo. To częsta sytuacja — wiercimy na przykład pod parkami krajobrazowymi, gdzie nie ma możliwości wykonania wykopów otwartych. Nasze usługi są więc bardzo komplementarne. Współpracując z odpowiednimi partnerami, możemy kompleksowo zrealizować cały proces — od wykonania odwiertu aż po budowę infrastruktury przesyłowej, umożliwiającej transfer ciepła ze źródła do odbiorcy końcowego.

A to zapewniliście sobie łącząc szereg firm w całą grupę UOS Group

W UOS Group jesteśmy dumni z tego, iż możemy dostarczać kompleksowe i dopasowane do potrzeb rozwiązania dzięki szerokiemu zakresowi naszych usług. Nasze innowacyjne podejście pozwala nam sprostać unikalnym wymaganiom każdego projektu, jednocześnie maksymalizując wydajność i efektywność działań. Realizacja projektów geotermalnych to złożony proces, który wymaga wielu specjalistycznych kompetencji na różnych etapach. Posiadanie w ramach jednej grupy firm o uzupełniających się kompetencjach daje nam nie tylko elastyczność, ale także bezpieczeństwo i pewność realizacji usług na najwyższym poziomie. W skład naszej grupy wchodzą UOS Drilling oraz Red Drilling & Services – specjalizujące się w realizacji odwiertów pionowych itp., GGTS – świadcząca usługi w zakresie przewiertów poziomych oraz Trans-Wiert – odpowiedzialna za przygotowanie placów oraz transport. Dzięki tak szerokiemu spektrum usług i skoordynowanej współpracy naszych spółek, możemy realizować wymagające projekty nie tylko w Polsce, ale na terenie całej Europy, spełniając najwyższe standardy i oczekiwania inwestorów. I właśnie na to liczymy i tego życzymy sobie każdego dnia.

Idź do oryginalnego materiału