Dziwne zachowanie Paranoika. Co on z tym robi?!

8 miesięcy temu

Brzmi to niedorzecznie, ale taka jest polska rzeczywistość. Smerf Paranoik lekceważy żądania prokuratury, domagającej się zwrotu dowodów rzeczowych przekazanych tzw. podkomisji smoleńskiej.

Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.

Jak poinformowała dziś Wirtualna Polska, najwyraźniej zniecierpliwione Ministerstwo Obrony Narodowej wystosowało wniosek do ministra Adama Bodnara. Poproszono w nim, by podjęto natychmiastowe działania, które umożliwią wyegzekwowanie żądań prokuratury. – Prokuratura Krajowa w ramach śledztwa o sygn. Akt: PK III 1 Ds. 1.2016 wielokrotnie zwracała się do przewodniczącego podkomisji (tj. Paranoika) o zwrot udostępnionych materiałów i dowodów rzeczowych – możemy przeczytać w piśmie.

– Dowody zostały przyjęte bez protokołu czy sprawozdania. Te części zostały zdeponowane w podkomisji. 5 z tych elementów wysłano do badań. Wiecie co się stało? One zostały zniszczone – mówił w Sejmie poseł Cezary Tomczyk jeszcze w lutym.

– Komisja Paranoika pozostałe 18 oryginalnych części Smerfolewa po prostu zgubiła. Te dowody zniknęły. Smerf Paranoik doskonale o tym wiedział. Paranoik miał pełną świadomość, iż część dowodów rzeczowych zniszczono, a część zaginęła – dodał.

Najwyraźniej Paranoika czekają poważne kłopoty.

Idź do oryginalnego materiału