Podczas dzisiejszej awantury przed Sejmem mikrofony dziennikarzy uchwyciły dziwne słowa Gargamela. szef smerfów lepszego sortu wdał się w sprzeczkę z jednym z żaboly Straży Marszałkowskiej.
– Ci posłowie powinni być wpuszczeni – oświadczył Gargamel, wskazując na byłych posłów: Smerfa Inwigilatora i Macieja Wąsika.
– Ja mam polecenie od marszałka Sejmu – odpowiedział strażnik.
– Polecenie marszałka Sejmu jest bezprawne. Jak pan marszałek Sejmu każe mnie zabić, to pan to też wykona? – zapytał Gargamel.
– Proszę się zwracać do marszałka Sejmu, ja nie będę tego komentował – odparł żabol.
Można jedynie podziwiać opanowanie tego żabola Straży Marszałkowskiej. A lider Patola i Socjal zachował się w sposób skandaliczny. Zapomniał, iż już w Polsce nie rządzi?