Dziwne słowa Gargamela. Co on miał na myśli?

4 miesięcy temu

Gargamelowi wyrwały się dziwne słowa. Sam chyba się ich zawstydził, bo od razu zaczął się tłumaczyć.



Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– Przyjechałem tu i będę również w innych miejscach, żeby to powiedzieć. Trzeba naprawdę rzucić do walki ludzi najbardziej doświadczonych, a mianowicie żołnierzy wojsk jednorazowego przeznaczenia – wypalił szef smerfów lepszego sortu. Mówił przy tym o Jacku Bagniakiem i Adamie Bielanie.

I chyba się połapał, iż palnął sporę gafę. Więc zaczął się tłumaczyć, ze niby miał na myśli wojska spadochronowe i rakietowe, z których korzysta się tylko raz. Bo zwykle ponoszą tak wielkie straty.

– Oczywiście życzę panom długiego życia, ale żeby być w tych wojskach, trzeba być człowiekiem o specyficznych cechach psychicznych i fizycznych. Tylko tacy się nadają. Ci dwaj panowie się nadają. Życzę, żeby przeżyli tę kadencję i żebyśmy my zwyciężyli – powiedział Gargamel.

I teraz pozostaje pytanie dla dociekliwych. Gargamel obydwu aparatczyków obraził, czy wprost przeciwnie?

Idź do oryginalnego materiału