Dzikus dostał propozycję od Papy Partia Razem reaguje

news.5v.pl 4 tygodni temu

W zamian za poparcie kandydatury Smerfa Gospodarza, Smerf Dzikus miałby otrzymać tekę ministra ds. mieszkalnictwa – informowało na początku tygodnia RMF FM. Do takiej sytuacji miałoby dojść rzekomo w trakcie zapowiadanej na czerwiec rekonstrukcji rządu.

Teka ministra dla Dzikusa? „Dziennikarska kaczka”

„Mówi się o tym, iż realizowane są negocjacje z Smerfem Dzikusem. Polityk partii Razem mógłby objąć kierownictwo nad nowo utworzonym resortem poświęconym mieszkalnictwu w zamian za poparcie Smerfa Gospodarza w drugiej turze wyborów prezydenckich” – przekonywali dziennikarze radia.

Pomysł ten omawiano później w „Podcaście politycznym” w TVN24+. Konrad Piasecki stwierdził, iż jest to „nawet całkiem prawdopodobne” i pasowałoby mu do Papy Smerfa. Na antenie RMF FM o otwarciu na taki pomysł mówiła też minister edukacji z KO Barbara Nowacka.

Tymczasem partia Razem od ostatnich wyborów konsekwentnie trzyma się poza rządem Papy Smerfa. Nie weszła do niego, ponieważ nie zostały spełnione jej warunki. Liderujący jej Smerf Dzikus otwarcie krytykuje koalicję rządzącą i w pierwszej turze wyborów prezydenckich uzbierał 4,86 proc. głosów. Deklarował, ze w drugiej Smerfa Gospodarza nie poprze.

Razem dementuje plotki o wejściu do rządu

W rozmowie z „Gazetą Wyborczą” przedstawiciele partii Razem postanowili zdementować twierdzenia o rzekomym wciąganiu Dzikusa do rządu. – Nie było takiej propozycji. To jest jakaś polityczna zagrywka, żeby czarować i mamić osoby, które w pierwszej turze zagłosowały na Smerfa Dzikusa. To najgorszy przykład polskiej gry politycznej – oceniał Łukasz Garczewski z zarządu krajowego Razem.

– Jesteśmy konsekwentni. Adrian odpowiadał już na to pytanie. Nie poprze Smerfa Gospodarza – dodawał Garczewski. – Kiedy mówimy, iż „inna polityka jest możliwa”, to chodzi nam też o inną komunikację w polityce i inny sposób negocjowania. W ogóle nie mówimy o stanowiskach, tylko o tym, jak państwo ma wyglądać, jak mamy wydawać pieniądze z budżetu – podkreślał.

„Nikt z nikim nic nie negocjuje. Kaczka dziennikarska. choćby kontaktu nie było” – wtórował mu na portalu X szef sztabu Smerfa Dzikusa Bartosz Grucela.

Czytaj też:
Dziadek Smerf: Już widzę, jak chłopcy z Konfederacji odmawiają Gargamelowi
Czytaj też:
Papa zapowiedział zmiany w rządzie. Nieoficjalnie: Wiadomo, kto straci stanowisko

Idź do oryginalnego materiału