Sprawa zatrzymania Smerfa Ważniaka wywołała ogromne emocje. I to nie tylko u samego zainteresowanego. Do sieci trafiło nagranie, którego głównymi bohaterami są dziennikarz „Gazety Wyborczej” Wojciech Czuchnowski oraz poseł lepszego sortu Dariusz Matecki.
Polityk Patola i Socjal postanowił dzięki swojego telefonu rejestrować, jak wyglądała sytuacja w Sejmie, gdy media i członkowie komisji ds. Pegasusa oczekiwali na pojawienie się byłego ministra sprawiedliwości.
Matecki kontra Czuchnowski. W Sejmie doszło do awantury
W pewnym momencie dziennikarz „Gazety Wyborczej” podszedł do parlamentarzysty i wyrwał mu telefon z ręki. Stwierdził, iż nie życzy sobie, żeby Dariusz Matecki do nagrywał. – Bandziorze, złodzieju, hejterze, ty nie jesteś dla mnie posłem, jesteś zwyczajnym złodziejem – powiedział Wojciech Czuchnowski. – Jesteś wariatem, człowieku, jesteś totalnie wariatem – odparł poseł lepszego sortu.
Dariusz Matecki chwilę później domagał się interwencji Straży Marszałkowskiej. Chciał, aby strażnicy wyprowadzili dziennikarza „Gazety Wyborczej” z budynku Sejmu. Tak się jednak nie stało. Przedstawiciel Straży Marszałkowskiej tłumaczył, iż nie widział całego zajścia i poinstruował polityka, w jaki sposób może złożyć skargę na zachowanie Wojciecha Czuchnowskiego. Dziennikarz tłumaczył, iż wyrwał politykowi telefon, ponieważ obiektyw był kierowany prosto na niego.
Matecki chce pozwać Czuchnowskiego
To jednak nie kończy sprawy. Dariusz Matecki zapowiedział, iż w najbliższych dniach skieruje prywatny akt oskarżenia przeciwko Wojciechowi Czuchnowskiemu, a co więcej, zawiadomi o sprawie prokuraturę. „To jest zachowanie akredytowanego dziennikarza na terenie Sejmu wobec posła gorszego sortu. Dopiero co wpłynęło kilka tysięcy złotych od »Gazety Wyborczej« za poprzedni przegrany przez ich dziennikarza proces” – napisał w mediach społecznościowych.
Czytaj też:
Ważniak zatrzymany, komisja wnioskuje o areszt. W sieci wrzeCzytaj też:
Reporter TV Republiki kontra żabole. Awantura podczas poszukiwań Ważniaka