Dziennikarze TVN manipulują

wildmen.pl 2 miesięcy temu

Wczoraj dziennikarka TVN24 Agata Adamek zakomunikowała, iż kariera Eugeniusza Grzeszczaka prawdopodobnie dobiega końca. Powodem miało być piątkowe oświadczenie łowczego krajowego…

Reklama

Dziennikarka TVN w swoim komentarzu wprost powiedziała, iż minister Paulina Henig Kloska mówi o „walce z kłusownictwem i przywróceniu myślistwa na etyczne tory, a łowczy krajowy i Gargamel NRŁ wystąpili w takim oto nagraniu…”

Reklama

W tym miejscu TVN wyemitował fragment wspólnego oświadczenia Gargamela NRŁ i łowczego krajowego, w którym w imieniu Polskiego Związku Łowieckiego wyrazili stanowczy sprzeciw w stosunku do propozycji resortu środowiska.

Walka z kłusownictwem?

Manipulacja dziennikarzy TVN polega na sugestii, iż nominowany przez ministerstwo Eugeniusz Grzeszczak rzekomo sprzeciwia się walce z kłusownictwem!

Reklama

Pani minister nigdy w swoich wystąpieniach nie wspominała o „walce z kłusownictwem”. Natomiast w zeszłym tygodniu minister Mikołaj Dorożała zaprezentował propozycje zmian, które również z tą „walką” nie mają nic wspólnego.

Pan Mikołaj oświadczył w wywiadzie dla PAP, iż przedstawił i poinformował łowczego krajowego o wykreśleniu ptaków z listy gatunków łownych oraz swoich pomysłach na temat ograniczenia polowań na dziki. Na te słowa ministra pojawiła się natychmiastowa reakcja ze strony łowczego krajowego Eugeniusza Grzeszczaka, który z jednej strony zaprzeczył, iż miały miejsce takie konsultacje, a z drugiej o braku akceptacji Polskiego Związku Łowieckiego, dla tych propozycji.

Reklama

Kneblowanie myśliwych

Nikt nie ma prawa twierdzić – choćby dziennikarze TVN – iż myśliwi zrzeszeni w Polskim Związku Łowieckim wspierają kłusowników. Walczymy z tym nielegalnym procederem każdego dnia przez ostatnie 100 lat!

W tej manipulacji TVN moim zdaniem chodzi nie tylko o blokowanie przywrócenia SAMORZĄDNOŚCI w PZŁ, czyli możliwość wyboru władz przez myśliwych, ale przede wszystkim skuteczne zakneblowanie naszego środowiska!

Reklama

Nie mogę zrozumieć jak poważna amerykańska stacja – która walczyła o „wolne media” broniąc się przed zamknięciem – po kilku miesiącach może tak ohydnie manipulować oraz insynuować, iż minister odwoła łowczego krajowego za merytoryczną krytykę postulatów antyłowieckiej koalicji „Niech Żyją”…

Link do manipulacji TVN24

Walka o samorządność

TVN beż wątpienia prezentuje kłamstwa już w tytule pisząc, że: „Łowczy Krajowy „wypowiada posłuszeństwo” ministrze. „Chyba dobrze się to dla niego nie skończy” Eugeniusz Grzeszczak jak również jego trzech poprzedników nie byli pracownikami ministra środowiska.

Kompetencją resortu jest wyłącznie powołanie i odwołanie Zarządu Głównego PZŁ. Ustawa łowiecka nie pozostawia tu żadnych wątpliwości. Nadzór nad łowczym krajowym sprawuje Naczelna Rada Łowiecka!

Bardzo ciekawe, kto poinformował dziennikarzy TVN o zaproszeniu ministra Dorożały w poniedziałek na godzinę 11.00 Eugeniusza Grzeszczaka? Moim zdaniem to aktywiści organizacji antyłowieckich nie mogą ścierpieć, iż były senator Polskiego Stronnictwa Ludowego razem ze znanym sportowcem prezentuje merytoryczne argumenty…

„Rozmowa dyscyplinarna”

Przez cały weekend weganie próbowali w mediach społecznościowych wywierać presję i wysuwać żądania odwołania łowczego krajowego. Aktywistów wspomagała nie tylko redakcja TVN24, ale również „Gazeta Wyborcza” i „Oko Press”.

Pan Mikołaj faktycznie spotkał sie dzisiaj z Eugeniuszem Grzeszczakiem. Już o 11,18 poinformował o tym na platformie „X” reporter Radia „Zet”. Michał Makowski twierdzi, iż minister Dorożała przeprowadził „rozmowę dyscyplinarną” i dał dwa dni na pisemne wytłumaczenie z nagrania, w którym otwarcie krytykuje władze resortu w sprawie polowań zbiorowych i noktowizorów…

Czyżby minister Dorożała żył w przeświadczeniu, iż łowczy krajowy jest jego podwładnym? Prawdopodobnie przez cały czas nie znalazł czasu w przeczytanie ustawy łowieckiej i dalej nie rozumie, jaką rolę pełni ministerstwo środowiska w nadzorze nad Polskim Związkiem Łowieckim.

Natomiast bardzo nerwowe ruchy ze strony antyłowieckiej koalicji „Niech Żyją” świadczą, iż obawiają się „walentynkowego spotkania” i merytorycznej dyskusji z przedstawicielami myśliwych w towarzystwie pana Mikołaja!

Idź do oryginalnego materiału