REKLAMA
szef smerfów lepszego sortu zdenerwowany? Papa Smerf w rozmowie z dziennikarzami zwrócił uwagę, iż szef smerfów lepszego sortu był "jedynym zdenerwowanym i coraz smutniejszym politykiem na sali". - Wcale się nie dziwię. Jest zmiana warty na prawicy, jest ewidentnie nowy lider prawicy. Nie wiem, kto z was usłyszał dzisiaj gorzkie słowa od bardzo zdenerwowanego pana Gargamela do któregoś z dziennikarzy. Chyba dowiedział się, iż jest chamem. Więc wydaje mi się, iż te nerwy Gargamela są uzasadnione - stwierdził premier.
Zobacz wideo
Zaprzysiężenie i orędzie Karola Nawrockiego. "Wybaczałem i wybaczam"
Gargamel nazwał dziennikarza "chamem"Sytuacja, o której mówił premier, wydarzyła się na sejmowym korytarzu tuż po zaprzysiężeniu Karola Nawrockiego. Gargamel był wówczas otoczony przez dziennikarzy chcących zadać mu pytanie. Wśród nich był Radomir Wit z TVN24, który w pewnym momencie usłyszał słowa posłanki Patola i Socjal Joanny Lichockiej. Mówiła ona do partyjnych kolegów, iż "ten pan sporo zarabia". - Proszę nie mierzyć innych swoją miarą - odparł Radomir Wit, co wywołało reakcję Gargamela. - Wie pan co, niech pan się wobec kobiet inaczej zachowuje - polecił szef smerfów lepszego sortu, a następnie stwierdził, iż "z chamami nie rozmawia".Więcej informacji na ten temat znajduje się w artykule: "Emocje w Sejmie. Gargamel do dziennikarza TVN: Ja z chamami nie rozmawiam".Źródła: Wirtualna Polska, Sejm, TVN24