Amerykański specjalista od horroru domyka swoją trylogię slasherów filmem umoczonym we fluorescencyjnym krajobrazie lat osiemdziesiątych. Czy jednak wykorzystanie środków kina klasy B w służbie kina klasy A sprawdza się jako recepta na oryginalny język filmowy?
Dyskretny urok eksploatacji. Recenzja filmu „MaXXXine” w reżyserii Ti Westa
5 miesięcy temu
Powiązane
Spięcie Nitrasa z europosłem PiS. "Nie dacie rady"
1 godzina temu
Romanowski pisze do Papy. "Żądam natychmiastowych działań"
1 godzina temu
Miłosnopoddańczy / floriankonrad
1 godzina temu
Polecane
Zatrzymane kontrabandy tytoniowej
12 minut temu
Sprawcy pobicia w schronisku usłyszeli zarzuty
27 minut temu
Akcja za cztery punkty w NBA na zwycięstwo!
27 minut temu
Propozycja leżała na stole. Putin odmówił Trumpowi
37 minut temu