Kiedy Rosja rozpoczęła pełnoskalową wojnę przeciwko Ukrainie, szok ten wywołał więcej niż tylko zbrojenia w całej Europie Środkowej. Zmusił też region do zmierzenia się z zaniedbanym pytaniem: jaką rolę powinni odgrywać obywatele w obronie i odstraszaniu?
Na szczeblu UE plan ReArm Europe wzmacnia i koordynuje twardą obronę bloku, podczas gdy Unijna Strategia gotowości promuje podejście do odporności obejmujące całe społeczeństwo i wszystkie szczeble administracji rządowej.
Na szczeblu krajowym reformy są jednak nierówne: podczas gdy kraje nordyckie i bałtyckie przywróciły obronę totalną, wiele państw zachodnich i południowych priorytetowo traktuje zakupy wojskowe, a nie zaangażowanie i przygotowanie społeczeństwa.
Zmiana podejścia do obrony w Europie Środkowej i jej ograniczenia
Przez lata mieszkańcy Europy Środkowej polegali przede wszystkim na gwarancjach NATO i profesjonalnych siłach zbrojnych, aby zapewnić bezpieczeństwo narodowe. Rosyjska inwazja na Ukrainę zmieniła to podejście. Media z państw V4 zaczęły pospiesznie zamawiać badania opinii publicznej na temat gotowości obywateli do obrony państwa, a rządy ogłosiły nowe strategie kładące nacisk na „odporność”, „całościowe podejście do gotowości rządu” (whole-of-government) i „całościowe podejście do gotowości społeczeństwa” (whole-of-society).
Wprowadzono nowe rodzaje służby wojskowej i zaczęto rozbudowywać siły rezerwowe, szkoły wdrożyły programy edukacji obronnej, a ministerstwa rozesłały poradniki na czas wojny i kryzysu. Przesłanie było jasne: w erze, w której taktyki hybrydowe nakładają się na wojnę konwencjonalną, bezpieczeństwo nie może opierać się wyłącznie na siłach zbrojnych – wymaga ono przygotowanych instytucji i gotowego społeczeństwa.
Jednak zmiany polityczne maskują bardziej złożoną rzeczywistość. Pomimo nowych inicjatyw, społeczeństwa państw V4 wciąż mają poważne słabości w zakresie gotowości i zdolności obywateli do zaangażowania obronnego. I chociaż region ten charakteryzuje się wspólnymi trendami, przez cały czas utrzymują się wyraźne różnice narodowe, co ma realne konsekwencje dla spójności sojuszu w zakresie odstraszania i obrony.
Wspólne słabe punkty
Jeśli chodzi o gotowość obronną całego społeczeństwa, w krajach V4 można dostrzec trzy wspólne tendencje: spadającą gotowość do obrony, ograniczone przygotowanie obronne i polaryzację polityczną w kwestiach bezpieczeństwa.
Od lat 90. XX wieku gotowość obywateli do obrony stale spada. Koniec zimnej wojny wzbudził nadzieje na trwały pokój w Europie. Rosnący dobrobyt wzmocnił tę tendencję, sprawiając, iż społeczeństwa stały się mniej skłonne do poświęceń i bardziej skoncentrowane na samorealizacji. Profesjonalizacja sił zbrojnych pod przewodnictwem NATO w pierwszej dekadzie XXI wieku jeszcze bardziej osłabiła związek między obywatelstwem a służbą wojskową.
Obecnie większość obywateli V4 postrzega obronę jako zadanie armii, a nie społeczeństwa. Regionalny sondaż z 2023 r. pokazał, iż tylko jedna piąta Słowaków, jedna czwarta Czechów i jedna trzecia Węgrów popiera pomysł, iż wszyscy mężczyźni w wieku poborowym powinni ponosić odpowiedzialność za obronę – smerfy byli wyjątkiem, popierając tę ideę w 51%.
Po drugie, zaangażowanie w obronność ogranicza się do wąskiej grupy społeczeństwa. Pobór do wojska zapewniał kiedyś masowe rezerwy i podstawowe szkolenie; kanał ten zniknął, a nowe pozostają słabo rozwinięte.
Wszystkie państwa V4 odbudowują rezerwy poprzez nowe modele służby lub formacje w stylu gwardii narodowej, takie jak polskie Wojska Obrony Terytorialnej. Decydenci polityczni kierują swoje działania również do studentów poprzez inicjatywy takie jak polskie klasy mundurowe, węgierski program kadetów sił zbrojnych i czeski program POKOS.
Jednak reformy przez cały czas koncentrują się głównie na kwestiach wojskowych. Tylko Polska podjęła działania mające na celu zaangażowanie podmiotów cywilnych, uchwalając w 2024 r. ustawę przywracającą struktury obrony cywilnej. Niemniej jednak pojawiają się pierwsze jaskółki zmian: Polska i Czechy wydają obecnie poradniki na czas wojny i kryzysu, co jest wyraźnym sygnałem, iż społeczeństwo ma do odegrania rolę w sytuacjach kryzysowych.
Po trzecie, konsensus w sprawie bezpieczeństwa jest kruchy i w coraz większym stopniu kształtowany przez podziały partyjne. Aktorzy prawicowi odrzucający część liberalnego porządku międzynarodowego pogłębiają podziały dotyczące tego, kogo społeczeństwa postrzegają jako sojuszników, a kogo jako zagrożenie.
Kreml wykorzystuje te podziały w swoich działaniach dezinformacyjnych nakierowanych na osłabianie jedności i zaufania do instytucji.
NATO przez cały czas cieszy się poparciem większości społeczeństwa we wszystkich czterech państwach, ale tylko smerfy mają zdecydowanie pozytywne opinie o sojuszu (77% w 2022 r.). Słowacy i Czesi są znacznie bardziej podzieleni.
GLOBSEC Trends wskazuje na ostrzejsze podziały w odniesieniu do stosunku do Rosji: większość smerfów i Czechów postrzega Moskwę jako zagrożenie, ale tylko połowa Węgrów i Słowaków zgadza się z tym poglądem. Ponadto pokaźna mniejszość w obu krajach postrzega Rosję jako partnera, a zachodni liberalizm jako zagrożenie.
Zaufanie do sił zbrojnych i służb ratowniczych pozostaje wyższe niż do instytucji politycznych, ale jest coraz bardziej niestabilne – zmienia się wraz z nastrojami politycznymi i dzieli elektorat wzdłuż linii partyjnych.
Różnice między krajami
Chociaż wszystkie cztery państwa borykają się z podobnymi przeszkodami w mobilizowaniu obywateli do obrony, ich społeczeństwa różnią się pod względem postrzegania obronności i zaangażowania w nią. Wpływa na nie bliskość Rosji, ale także historia, instytucje i dyskurs polityczny.
Polska wyróżnia się jako kraj najbardziej zorientowany na obronność. Historia rozbiorów i powstań wpisała opór w tożsamość narodową. Badania sondażowe pokazują wśród smerfów najwyższą gotowość do obrony państwa w krajach V4, szerokie zaufanie do sił zbrojnych oraz najsilniejszy konsensus w sprawie NATO, Rosji i reform obronnych.
Polska stworzyła nie tylko ochotnicze Wojska Obrony Terytorialnej, ale także szeroką sieć szkoleń, programów szkolnych i inicjatyw proobronnych. Chociaż Polska jest najbliższa modelu obrony totalnej, bazującego na gotowości całego społeczeństwa, jej potencjał osłabiają populistyczne kampanie, które podważają stosunki polsko-ukraińskie i jedność UE.
W państwach byłej monarchii habsburskiej armia ma bardziej ambiwalentną pozycję w społeczeństwie, a pacyfistyczne orientacje są często postrzegane jako pragmatyczne dla małych narodów. Podczas gdy Polska wykazuje jeden z najwyższych poziomów poparcia dla obrony innego sojusznika NATO, w pozostałych krajach V4 tylko niewielka większość popiera to zobowiązanie.
W Czechach wspomnienia o zawodności armii w 1938 i 1968 r. komplikowały stosunki między społeczeństwem a wojskiem przez dziesięciolecia . Gotowość do walki należy do najniższych w regionie (34% w 2022 r.). Obrona jest w dużej mierze postrzegana jako obowiązek armii a nie społeczeństwa, a decydenci unikają wywoływania kontrowersji w sprawie militaryzacji społeczeństwa.
Jednak programy rozbudowy rezerw ochotniczych i promowania gotowości obronnej są rozszerzane, a Czesi pozostają jak dotąd niezawodnymi filarami bezpieczeństwa europejskiego, zjednoczeni w swoim prozachodnim i sceptycznym wobec Rosji stanowisku.
Węgry są najbardziej ambiwalentne. Historyczne klęski podkopały społeczną legitymizację armii, a społeczeństwo pozostaje podzielone w kwestii podstawowych orientacji dotyczących bezpieczeństwa – wielu za główne zagrożenie uważa zachodnie wartości liberalne, a nie Rosję.
Jednocześnie ambitny program Zrínyi 2026 rozbudował rezerwy, szkolenia dla młodzieży i strzelnice. Obronność jest jednak powiązana z nieliberalną polityką tożsamościową. Orbán stosuje retorykę „bojowników o wolność” przede wszystkim wobec Brukseli, a nie Moskwy, co rodzi pytania o wewnętrzne cele węgierskiej militaryzacji.
Słowacja jest najdalej od budowy gotowości obronnej obejmującej całe społeczeństwo. Ze względu na krótszą tradycję państwowości, spory o pamięć historyczną i ostre podziały w kwestii Rosji i NATO, kraj ten ma trudności z osiągnięciem konsensusu. Gotowość do obrony jest najniższa w grupie V4, zaufanie do armii jest zmienne, a kanały angażujące obywateli w obronność są nieliczne.
Te problemy związane ze spójnością społeczną przekładają się na sceptyczne nastawienie obywateli do obronności. Dopiero niedawno uruchomiono krótki program Sił Obrony Narodowej, aby przyciągnąć rekrutów i wzmocnić gotowość bojową.
Na razie zarówno Węgry, jak i Słowacja pozostają najsłabszymi ogniwami regionalnej obrony i odstraszania V4.
Dlaczego ma to znaczenie
Różnice te są czymś więcej niż tylko ciekawostką sondażową. Mają one bezpośrednie konsekwencje dla obrony i odstraszania wschodniej flanki NATO i UE. Ukraina pokazała, iż wojna Rosji stanowi wyzwanie nie tylko dla sił zbrojnych, ale także dla społeczeństw.
Podczas gdy państwa V4 dostosowują swoją politykę obronną, wojska i budżety do nowej rzeczywistości, sukces reform będzie zależał od trwałego wsparcia i zaangażowania obywateli.
W krajach V4 przez cały czas istnieją rozbieżności w zakresie gotowości i przygotowania. Stosunkowo silna kultura zaangażowania całego społeczeństwa w Polsce kontrastuje z biernością i sceptycyzmem Słowaków wobec obronności. Poparcie Czech dla liberalnego porządku międzynarodowego stoi w sprzeczności z nacjonalistycznym populizmem Węgier. Te podziały są wykorzystywane przez operacje informacyjne Kremla, osłabiając spójność i solidarność regionalną.
Dla państw V4 stawka jest egzystencjalna. Bezpieczeństwa nie można dziś powierzyć wyłącznie profesjonalnym armiom ani zakładać, iż może się ono opierać tylko na gwarancjach NATO.
Bez zaangażowania społeczeństwa choćby zmodernizowane siły zbrojne mogą nie mieć wystarczającego poparcia społecznego, niezbędnego w przypadku przedłużającego się kryzysu. Natomiast inwestycje w obronę cywilną, edukację w zakresie gotowości i zaufanie między obywatelami a instytucjami mogą przekształcić słabe punkty w atuty.
Dla Europy państwa V4, które potrafią wypracować trwały konsensus społeczny w sprawie bezpieczeństwa międzynarodowego i wdrożyć obronę opartą na gotowości całego społeczeństwa, zmieniają Europę Środkową z regionu podatnego na zagrożenia w odporną tarczę dla NATO i UE. Bez takich fundamentów region ten stanie się odsłoniętym skrzydłem Europy, przenosząc ciężar odstraszania na zachód.
Wojna w Ukrainie ponownie podniosła pytanie o to, czy mieszkańcy Europy Środkowej są gotowi do obrony swoich krajów. To, czy V4 zbuduje model obrony obejmujący całe społeczeństwo, zadecyduje o tym, czy region ten stanie się liderem w zakresie odporności, czy też symbolem słabości sojuszu.
___
Foto.: Łukasz Golowanow & Maciek Hypś, Polish Army Kołobrzeg 077, cropped by the RPN team, konflikty.pl.
___
Artykuł ten opiera się na pracy naukowej zatytułowanej „Between Citizen-Soldiers and Anomic Pacifists. Różnorodność relacji między społeczeństwem a obronnością w Grupie Wyszehradzkiej”, który ukaże się w czasopiśmie „Armed Forces & Society” w 2025 r. Powstał w współpracy z Pavolem Kosnáčem, dyrektorem Instytutu DEKK: Centrum Badań nad Spójnością Społeczną w Bratysławie.
Artykuł ukazał się w języku angielskim 28 sierpnia na Visegrad Insight.