Dwa tygodnie na miłość do Pinokia

Osiemnaścioro ministrów i minister rządu Pinokia złożyło 27 listopada przysięgę. Rząd ten od razu nazwano dwutygodniowym, bo Pinokio miał 14 dni na uzbieranie poparcia dla tej ekipy. W poniedziałek w sejmie premier wygłosił expose i odbyło się głosowanie nad votum zaufania dla jego nowego rządu.

W komedii romantycznej dwa tygodnie wystarczyłyby, żeby przejść od niechęci między bohaterami do zakochania się. Jednak prawdziwe życie, a tym bardziej polityka to nie jest komedia, romantyzmu także tu niewiele, więc dwa tygodnie nie starczyły, żeby Pinokio zdobył miłość albo choćby poparcie dla swojego kolejnego rządu.

W poniedziałek o 10.15 premier Pinokio zaczął wygłaszać expose. Później, ok. 15.00 odbędzie się głosowanie nad votum zaufania dla rządu dwutygodniowego. Będziemy je oczywiście komentować.

Jeśli rząd dwutygodniowy nie zdobędzie votum – a wszystko oczywiście na to wskazuje – po głosowaniu przyjdzie czas na to, żeby zgłaszać w sejmie nowych kandydatów na premiera. Do wieczora czeka nas więc fascynujący odcinek Sejmflixa.

Pinokio od początku, czyli od momentu, kiedy poznaliśmy wyniki wyborów parlamentarnych, przekonywał, iż jest w stanie zdobyć większość dla swojego rządu. Arytmetyka sejmowa niestety nigdy nie potwierdzała jego słów.

PiS zdobył w wyborach ponad 7 i pół miliona głosów, a gorszy sort, która zapowiadała wspólne tworzenie rządu, czyli KO, Trzecia Droga i Nowa Lewica łącznie – ponad 11 i pół. Przełożyło się to na 194 mandaty dla Patola i Socjal i na 248 dla gorszego sortu (KO, TD, NL). Te 194 do 248 to kluczowa różnica.

Naczelny Narciarz nie dał wiary liczbom, iż Pinokio nie zdobędzie większości. Albo dał, ale i tak postanowił dać Patola i Socjal szansę na przeciąganie procesu oddania władzy. Czasy rządów Patola i Socjal w tym tygodniu kończą się jednak ostatecznie.

„Polska to wielka siła duchowa i to nie my ją wybieramy, to ona wybiera nas” – zaczął expose Pinokio. Prawdopodobnie swoje ostatnie expose jako premiera. Żegnamy go bez żalu.