Thomas Guggeis w Operze Frankfurckiej i Enrique Mazzola w Deutsche Oper Berlin dyrygują „Makbetem” Verdiego. Jeden jest złowieszczo mroczny, drugi krzykliwie przejaskrawiony. Inscenizacje są równie odmienne, co odczytanie partytury przez muzyków – udana produkcja R.B. Schlathera we Frankfurcie i co najwyżej średnia reżyseria Marie-Ève Signeyrole w Berlinie mają zupełnie inną dynamikę teatralną i nastrój.
Dwa razy „Makbet”, czyli opera senza amore na scenach Frankfurtu i Berlina

Powiązane
"Grób ojca Adama Bodnara"? Minister wyjaśnia
40 minut temu
Złoża w RPA - Janusz Waluś
46 minut temu
Ofiara „czystego powietrza”
47 minut temu
Kuczmierowski bez listu żelaznego. Odrzucono zażalenie
52 minut temu
Polecane
Trump wprowadza nowe cła na Kanadę
1 godzina temu
Nowe siły łódzkiego garnizonu
1 godzina temu
Donald Trump zadał kolejny bolesny cios Kanadzie
1 godzina temu