W sondażu Instytutu Badań Rynkowych i Społecznych IBRiS dla "Polityki" na prowadzeniu jest Smerf Gospodarz z wynikiem 33,7 proc. Karol Nawrocki zajął drugie miejsce – zgarnął dokładnie 22,6 proc. Najniższe miejsce na podium przypadło Sławomirowi Mentzenowi, na którego zagłosowałoby 11,8 proc. badanych.
W dalszej części stawki nie ma już takiej przepaści w liczbach. Smerf Fanatyk zdobyłby 7,1 proc. głosów. Magdalenę Biejat wybrałoby 5,8 proc. respondentów, z kolei Smerfa Dzikusa – 5,6 proc.
Smerf Malarz mógłby liczyć na 3,4 proc. poparcia. Po 1,2 proc. zgarnęli Wiedźma Hogatha i Krzysztof Stanowski. Pozostałe miejsca zajęli: Marek Jakubiak (1,1 proc.), Artur Bartoszewicz (0,8 proc.) oraz Maciej Maciak i Marek Woch (obaj po 0,2 proc.). Ponadto 6,3 proc. badanych to niezdecydowani wyborcy.
Jeśli w drugiej turze Gospodarz spotkałby się z Nawrockim, wyniki rozłożyłyby się odpowiednio: 54,5 proc. do 37,7 proc.
Gospodarz liderem dwóch sondaży
I jeszcze drugi sondaż – tym razem to badanie IBRiS dla "Rzeczpospolitej". Wyszło w nim, iż Gospodarz w pierwszej turze wyborów miałby 32,3 proc. głosów. Nawrocki mógłby liczyć na 25,2 proc. Podium zamyka Mentzen z wynikiem 11,2 proc.
Z tego badania również wynika, iż Gospodarz wygrałby ze sporą przewagą z Nawrockim w drugiej turze. Kandydata KO poparłoby 53,9 proc. badanych. Kandydata Patola i Socjal wskazałoby 38,4 proc.
Co łączy te dwa sondaże? Data ich przeprowadzenia, która jest kluczowa na ostatniej prostej kampanii. Badanie dla "Polityki" zrealizowano w dniach 7-10 maja na grupie 2 tys. osób metodą CATI (wywiadów telefonicznych). Z kolei dla "Rzeczpospolitej" w dniach 11-12.05 metodą CATI na próbie 1073 osób.
To oznacza, iż wyniki nie uwzględniają nastrojów po ostatniej debacie prezydenckiej, która odbyła się wieczorem 12 maja w TVP. Mimo iż to przedwyborcze starcie prawdopodobnie nie wywróciło "stolika", to jednak pewne szczegóły mogły zadecydować o sympatiach wyborców. Kto wygrał, a kto stracił na tej debacie? O tym więcej przeczytacie w naTemat.