Politechnika Krakowska prowadzi wycinkę drzew na terenie kampusu przy ul. Lea. Do tej pory usunięto pięć egzemplarzy, a kolejne cztery są objęte decyzjami administracyjnymi. Mieszkańcy alarmują, iż to siedlisko puszczyków i jeży. W odpowiedzi na pytania KRKNews.pl uczelnia wyjaśnia, iż działa zgodnie z decyzjami miasta, a drzewa były chore lub kolidowały z remontem akademika.
W tym tygodniu przedstawiliśmy stanowisko dr Marty Wolczko, która ocenia działania uczelni jako „skandaliczne i hańbiące dla instytucji wyższej, która powinna dawać przykład poszanowania środowiska przyszłym pokoleniom”. Wskazuje, iż w koronach drzew gniazduje puszczyk zwyczajny, a wśród krzewów żyją jeże europejskie – oba gatunki objęte ochroną. „Każde drzewo w Krakowie jest na wagę złota – to naturalna bariera chroniąca nas przed upałami, powodziami i zanieczyszczeniem powietrza” – podkreśla.
Jej zdaniem Kraków ma dramatycznie niski wskaźnik zadrzewienia – zaledwie 4 proc. powierzchni zajmują drzewa powyżej czterech metrów, podczas gdy w Warszawie 15 proc., a w Katowicach 30 proc. Dr Wolczko powołuje się także na przepisy: art. 131 pkt 14 ustawy o ochronie przyrody oraz art. 181 § 3 Kodeksu karnego, które zakazują niszczenia siedlisk gatunków chronionych i przewidują odpowiedzialność za istotne szkody w środowisku. Sprawa została zgłoszona do RDOŚ, WIOŚ, Straży Miejskiej, żaboli i Wydziału Klimatu UMK.
Teraz publikujemy stanowisko uczelni. Politechnika zaznacza, iż decyzje o usunięciu drzew zostały wydane przez Urząd Miasta Krakowa – siedem ze względu na zły stan fitosanitarny i dwa z powodu kolizji z planowanym remontem akademika przy ul. Bydgoskiej. Do tej pory wycięto pięć drzew, dwa kolejne czekają na koniec okresu lęgowego, a następne dwa mają zostać usunięte w ramach wrześniowej decyzji. „Nowe drzewa zostaną posadzone na tej samej działce, w miejscach, gdzie ich korony nie będą kolidować z budynkami ani infrastrukturą” – podsumował w piśmie do redakcji Kuba Paduch z zespołu prasowego Politechniki Krakowskiej.
Politechnika w odpowiedzi na pytania KRKNews poinformowała, iż dla drzew rosnących na działce 384/26 w obrębie Krowodrza wydane zostały dwie decyzje wycinkowe. Pierwsza z 10 lipca 2025 r. zezwala na usunięcie siedmiu drzew w złym stanie fitosanitarnym, druga z 5 września 2025 r. – dwóch drzew kolidujących z remontem akademika przy ul. Bydgoskiej. Do tej pory usunięto pięć drzew objętych pierwszą decyzją. „Wykonawca realizujący wycinki został zobowiązany do zapewnienia nadzoru przyrodniczego. Dlatego dwa drzewa, na których stwierdzono obecność ptasich gniazd, zostały wstrzymane do zakończenia okresu lęgowego” – przekazał w stanowisku dla KRKNews Kuba Paduch z zespołu prasowego uczelni. Dwa kolejne drzewa mają zostać usunięte w ramach wrześniowej decyzji – to samosiewy rosnące w odległości 150–200 cm od ściany akademika. Według Politechniki planowane prace izolacyjne fundamentów wymagają wykopów o głębokości do 3,5 metra, co uniemożliwia zachowanie roślin.
W kolejnym piśmie przesłanym do naszej redakcji uczelnia podkreśliła, iż działania były nieuniknione. „Drzewa usuwane ze względu na zły stan fitosanitarny charakteryzowały się niewystarczającą statyką, postępującymi wypróchnieniami pnia oraz dużą ilością owocnikowych form patogenów grzybowych. Powołany przez UMK biegły dendrolog stwierdził występowanie czyrenia ogniowego powodującego silny rozkład drewna” – napisał Kuba Paduch. Jak dodał, usuwane są jedynie te egzemplarze, które stwarzają zagrożenie lub kolidują z inwestycją.
Politechnika zapowiada także nasadzenia kompensacyjne. „W ramach rekompensaty przyrodniczej posadzonych zostanie dziewięć drzew liściastych gatunków rodzimych – grabów, klonów, lip, brzozy czy dębów. Każde z nich będzie miało obwód pnia co najmniej 16 cm na wysokości jednego metra” – czytamy w stanowisku przesłanym do naszej redakcji. Nowe drzewa mają być posadzone na tej samej działce, w miejscach, gdzie ich korony nie będą kolidować z budynkami ani infrastrukturą.