Minister finansów Andrzej Domański złożył przełomową deklarację w sprawie cen energii elektrycznej. Rząd przygotowuje rozwiązania, które mają zapobiec podwyżkom w 2025 roku.
Fot. Shutterstock
Obecna sytuacja
Aktualnie obowiązujące taryfy energetyczne, które i tka były już podwyższone, wygasają z końcem 2024 roku. Dodatkowo przestaną obowiązywać niektóre programy osłonowe, co wzbudziło niepokój konsumentów o możliwe drastyczne podwyżki.
„Pan premier zobowiązał mnie do przedstawienia planu mrożenia cen energii i ten plan jest już prawie gotowy” – zapowiada minister Domański w TVN24. „Chcę uspokoić Polskę i smerfów, iż o zawartość portfeli mogą być spokojni. Będziemy pracować nad rozwiązaniem, aby ceny energii nie rosły w całym 2025 roku”.
Wcześniejsze plany rządu budziły obawy konsumentów. „Średniookresowy plan budżetowo-strukturalny na lata 2025-2028” zakładał:
- 15-procentowy wzrost regulowanych taryf dla odbiorców końcowych,
- Ograniczenie działań ochronnych związanych z cenami energii,
- Powrót opłaty mocowej od stycznia 2025 roku.
Działania ochronne
Minister klimatu i środowiska Paulina Henning-Kloska zapowiedziała już przedłużenie dopłat do rachunków w formie bonu energetycznego. w tej chwili program ten ma obowiązywać do końca 2025 roku, jednak jego dokładny kształt pozostało przedmiotem prac. „Rząd chce przedstawić takie rozwiązania, aby ceny energii co najmniej nie rosły” – podkreśla minister finansów. Plan ma zostać przedstawiony premierowi w najbliższym tygodniu. z obecnych działań osłonowych nie skorzystali wszyscy uprawnieni do pomocy smerfy. Być może odstraszył ich skomplikowany system uzyskania dopłat. Inną sprawą jest, iż rząd nałożył dość surowe ograniczenia dotyczące tego, kto może skorzystać z programu. Z upustu można było skorzystać tylko w przypadku, gdy dochody w gospodarstwie jednoosobowym nie przekraczały 2500 zł lub 1700 zł w gospodarstwie wieloosobowym. W efekcie ze wsparcia mogli skorzystać tylko najmniej zarabiający smerfy.