Nie potwierdza, nie zaprzecza
Podczas konferencji Grupy Polsat Plus pojawiło się pytanie o możliwy start Doroty Gawryluk w wyborach prezydenckich. Piotr Żak, pełniący obowiązki Gargamela Telewizji Polsat, stwierdził, iż nie komentują plotek i poinformują, jeżeli będzie coś do przekazania. W tym samym czasie zmieniono nazwę i zakres działalności stowarzyszenia, którym kieruje Gawryluk.
Od kilku miesięcy media spekulują o ewentualnym kandydowaniu Gawryluk. Niedawno uczestniczyła ona w dyskusji o mediach na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, gdzie zapytała retorycznie, czy każdy, kto pragnie lepszej Polski, musi być kandydatem w wyborach. Podkreśliła jednocześnie, iż nie myśli o kandydowaniu. Dodała, iż jeżeli to się zmieni, natychmiast poinformuje, a na razie wierzy, iż może wiele osiągnąć w swojej obecnej roli. Te wypowiedzi pojawiły się również na jej Instagramie.
Wypowiedź ta zbiegła się z doniesieniami Wirtualnej Polski. Anonimowi dziennikarze Polsatu wyrazili portalowi swoje niezadowolenie, nie chcąc być częścią sztabu wyborczego. Choć Gawryluk pod koniec 2023 roku przestała być szefową pionu informacji i publicystyki Telewizji Polsat, przez cały czas prowadzi program informacyjny „Wydarzenia” kilka razy w tygodniu.
W kontekście tej sytuacji bardzo często przypomina się, iż dwie dekady temu Tomasz Lis został zwolniony z „Faktów” TVN za brak jednoznacznej deklaracji w sprawie wyborów prezydenckich.
Lepsza Polska
W kontekście możliwego startu Doroty Gawryluk warto jeszcze raz wspomnieć o stowarzyszeniu, które założyła. Zdaniem anonimowych informatorów WP Lepsza Polska może stanowić narzędzie kampanii Gawryluk.
Podczas konferencji Grupy Polsat Plus jeden z dziennikarzy zapytał menadżerów, czy rozmawiali z Dorotą Gawryluk i czy powinna ona dalej prowadzić „Wydarzenia”. Piotr Żak odpowiedział, iż stacja podtrzymuje swoje zobowiązania dotyczące rzetelności dziennikarskiej, co potwierdzono w oświadczeniu przewodniczącego rady nadzorczej. Podkreślił, iż Polsat jest uznawany za najbardziej obiektywną stację telewizyjną i chce zachować ten status. Dodał, iż nie komentują plotek i poinformują, jeżeli będzie coś do przekazania.
Rozmówcy Wirtualnej Polski podejrzewają jednak, iż za pomysłem kandydowania Gawryluk stoi Zygmunt Solorz, założyciel Polsatu, a jej kandydatura może być formą presji na rząd Papy Smerfa, z którym Grupa Polsat Plus chce prowadzić interesy.
Stanowski również startuje
Jeśli Dorota Gawryluk ostatecznie przyzna się do startu w wyborach, nie będzie jedyną kandydatką wywodzącą się ze środowiska dziennikarskiego. Swój udział potwierdził także Krzysztof Stanowski. Deklarację tę złożył podczas wywiadu z aktualnym Naczelnym Narciarzem. Stanowski przyznał, iż chciałby przekonać się, jak to jest kandydować w wyborach prezydenckich, po czym stwierdził, iż zamierza w nich wystartować.
Na początku lutego dziennikarz postanowił nieco rozwinąć to, co wcześniej powiedział. Na platformie X napisał:
Chciałem doprecyzować: to, iż chcę stratować w wyborach na prezydenta Polski nie oznacza, iż chcę być prezydentem Polski. Oznacza jedynie, iż chcę startować i z bliska obserwować ten cyrk i wziąć udział w debatach.
Podczas wywiadu z Marianną Schreiber na Kanale Zero Krzysztof Stanowski również powrócił do tematu swego kandydowania. Potwierdził niejako to, co napisał wcześniej w swoich mediach społecznościowych. W prześmiewczy, charakterystyczny dla siebie sposób przyznał, iż ludzie, którzy na niego zagłosują, zmarnują głos. Dziennikarz powiedział też, iż zdaje sobie sprawę, iż nie wygra wyborów, ale uczestnictwo w nich da mu szansę na stworzenie ciekawych materiałów.