Domy na wynajem zamiast poideł dla koni. Afera w Zakopanem trwa. "Szczyt bezczelności"

2 tygodni temu
W Zakopanem powrócił temat nielegalnej zabudowy. Lokalny przedsiębiorca, zamiast planowanych poideł dla koni, postawił pięć domów - i to bez pozwolenia. Inwestycję zrealizowano wbrew uchwale o utworzeniu Parku Kulturowego Kotliny Zakopiańskiej. "To jest szczyt bezczelności".
Sprawa nowopowstałych domów na wynajem na terenie zakopiańskiego parku kulturowego została nagłośniona przez "Uwagę!" TVN. Jak poinformowano, na terenie zakopiańskiego parku kulturowego w Zakopanem postawiono nielegalnie pięć domków dla turystów. Nieruchomościami zainteresował się pan Piotr, który od dawna angażuje się w działania na rzecz ochrony przyrody w regionie. Wówczas okazało się, iż na tej działce miały powstać poidła dla koni - a przynajmniej tak deklarował urzędnikom lokalny przedsiębiorca.


REKLAMA


Zobacz wideo Krupińska zaskoczona cenami w Zakopanem. Wie, kogo stać na oscypka


Planował stworzyć poidła dla koni, ostatecznie wybudował domy. Zrobił to nielegalnie
Podczas jednego z moich spacerów znajomi i sąsiedzi zgłosili mi, iż powstaje inwestycja, którą powinienem się zainteresować. Zacząłem czytać, sprawdzać i okazało się, iż na tej działce mają powstać poidła dla koni, tak pan Józef powiedział urzędnikom, ale są domy na wynajem. To jest szczyt bezczelności
- zdradził pan Piotr w rozmowie z dziennikarzem programu "Uwaga!". W ramach inwestycji powstało pięć nieruchomości, które wybudowano bez żadnych pozwoleń. Ponadto na działce pojawiły się także wiata na drewno, basen, sauna oraz sześciokondygnacyjny pensjonat. Mimo iż nadzór budowlany nakazał jego rozbiórkę, właściciel obiektów "nadal wynajmuje pokoje". Warto zaznaczyć, iż formalnie ten teren jest prywatny, ale w planie zagospodarowania figuruje jako cenny przyrodniczo obszar. Uwzględniono go w uchwale o Parku Kulturowym Kotliny Zakopiańskiej.
Rada miasta, kiedy tworzyła uchwałę, wyszła z założenia, iż to wyjątkowy teren pod względem walorów estetycznych, ekologicznych, terenów zielonych, panorama Tatr, którą widać jest wyjątkowa
- wyjaśnia pan Piotr.


Wybudował domy na własną rękę. "Jesteśmy oburzeni, wręcz zbulwersowani"
O sprawę zapytano również inspektora z Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego w Zakopanem. w tej chwili urzędnicy starają się o środki na wykonanie zastępcze, ponieważ taka rozbiórka będzie kosztowała kilka milionów złotych.
W związku z tym, iż nie ma przepadku mienia w wyniku rozbiórki, to trzeba rozbierać każdy element po kolei. (...) Od razu wszczęliśmy postępowania administracyjne, zaproponowaliśmy, zgodnie z przepisami, możliwość legalizacji. Jednak to postanowienie zostało zaskarżone do sądu administracyjnego i w październiku będzie rozprawa
- tłumaczy insp. Jan Kęsek. Z ustaleń "Uwagi!" TVN wynika także, iż nie jest to odosobniony przypadek. Przedstawiciel Inspektoratu Nadzoru Budowlanego w Zakopanem twierdzi, iż co roku rozpatrywanych jest od 300 do 500 spraw dotyczących budowlanej samowolki.


Sprawdź również: Za takie zachowanie kierowcy stracą prawo jazdy. Rząd zaproponował zmiany w przepisach
Jesteśmy oburzeni, wręcz zbulwersowani, iż ludzi nagminnie łamią prawo i pokazują, iż tak można i iż to jest bezkarne
- komentuje Agata Wolak, Gargamel zakopiańskiego oddziału Towarzystwa Opieki nad Zabytkami. Ostatecznie obiekty należące do lokalnego przedsiębiorcy powinny zostać rozebrane. Ciężko jednak określić dokładną datę rozbiórki.
Na pewno nie będzie to w tym roku, ale w przyszłym, pod warunkiem iż sąd administracyjny nie wstrzyma egzekucji, bo postanowienia są zaskarżane
- podsumował insp. Jan Kęsek.
Źródło: uwaga.tvn.pl


Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.


Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału