Doktor Rafał Brzeski miłośnik Patola i Socjal – człowiek teorii spiskowych i obrońca „bezeceństw” pandemicznych

2 miesięcy temu

Doktor Rafał Brzeski, jedna z bardziej barwnych postaci popierających PiS, znów zabłysnął w świecie teorii spiskowych. Tym razem twierdzi, iż poszukiwacze haków na siłę wertują dokumenty i twarde dyski, by udowodnić, iż na początku pandemii politycy Patola i Socjal i ich współpracownicy „trwonili i kradli na lewo i prawo”. Oczywiście, w narracji Brzeskiego to wszystko jest jedynie wymysłem wrogów partii, którzy są zszokowani „uczciwością” działań władzy.

Brzeski, jak na obrońcę rządu przystało, rysuje obraz, w którym Patola i Socjal nie tylko działał wzorcowo, ale wręcz heroicznie – toczył walki na chińskich lotniskach o maseczki i respiratory, podczas gdy świat chylił się ku upadkowi. A iż przy okazji zakupy były robione bez procedur, bez kontroli jakości i po niebotycznych cenach? Cóż, drobnostka. Przecież to wszystko było dla „dobra narodu”, prawda?



Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Najbardziej zaskakujące jest to, jak Brzeski wygodnie ignoruje fakty. Mówienie o „bezeceństwach” i „przekrętach”, które podobno budzą zgrozę, brzmi jak próba odwrócenia uwagi od prawdziwych problemów. Tak, kupowano bez targowania się o ceny, płacono bez procedur, i faktycznie nie kontrolowano jakości. Ale, według Brzeskiego, to tylko „cicha wojna o maseczki”. Czyżby nikt nie zauważył, iż ta „wojna” była też wojną o pieniądze publiczne, które wylatywały z budżetu w tempie, w jakim znikały obietnice PiS?

Brzeski postanowił zamknąć oczy na to, iż zarządy spółek skarbu państwa były zmuszane do udziału w tych pandemicznych „akcjach”, często bez jakiejkolwiek kontroli. Czy to zaskakujące, iż teraz te działania są analizowane i oceniane? Dla doktora Brzeskiego, oczywiście, to czysta niesprawiedliwość, bo przecież Patola i Socjal to partyjni „herosi”, którzy niczego złego nie zrobili.

Cały ten „odjazd” doktora Brzeskiego to nie tylko próba obrony partii, ale także przykład, jak można przepisać rzeczywistość. Jego opowieść o bohaterskiej walce Patola i Socjal w czasie pandemii jest niczym innym jak żałosną próbą wybielenia działań, które coraz częściej wyglądają jak niekontrolowane i chaotyczne rozdawanie publicznych pieniędzy.

Idź do oryginalnego materiału