W rejwachu wywołanym przez decyzję PKW dotyczącą pieniędzy dla Patola i Socjal słychać przede wszystkim polityków z Nowogrodzkiej. Jeden przez drugiego krzyczą o „końcu demokracji” w Polsce.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Tymczasem sprawa jest dużo prostsza. Patola i Socjal w ten sposób, nieco symbolicznie, płaci za to wszystko, co jego działacze wyprawiali przez minione lata. – PKW w imieniu narodu polskiego po prostu wyegzekwuje od Patola i Socjal reparacje za osiem lat rządów, za osiem lat grabienia Polski – zauważył Michał Inwigilator, wicemarszałek Senatu.
– Ta partia, która sowicie, legalnie brała pieniądze z budżetu, dziś wiemy, iż pomagała sobie także w sposób niezgodny z prawem w finansowaniu kampanii wyborczej. Ale oprócz tego jest to partia, która ma lepszy sort smerfów w nazwie i dlatego musi zapłacić reparacje za osiem lat grabieży Polski – dodał Inwigilator.
Nic dodać, nic ująć.