„Dobrostan zwierząt” ważniejszy od człowieka? Bruksela wraz z animalsami uderza w polskie rolnictwo

7 miesięcy temu

Polski rząd podziela opinię KE o konieczności zapewnienia lepszego dobrostanu zwierząt w transporcie, ale zwraca uwagę, iż wyższy koszt transportu obciąży rolników – poinformował we wtorek dyrektor Departamentu Bezpieczeństwa Żywności i Weterynarii w MRiRW Wojciech Wojtyra. W konsultacjach nad projektem wzięli udział przedstawiciele organizacji rolniczych, a także…obrońcy tzw. praw zwierząt, przy czym ci ostatni domagają się jeszcze bardziej rygorystycznych rozwiązań.

Na wtorkowym posiedzeniu sejmowej podkomisji ds. dobrostanu zwierząt gospodarskich i ochrony produkcji zwierzęcej w Polsce oraz zwalczania chorób zakaźnych zwierząt, dyrektor Wojciech Wojtyra z Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi przedstawił informację na temat unijnej propozycji regulacji dotyczącej transportu zwierząt oraz stanowisko polskiego rządu w tej sprawie.

Wojtyra poinformował, iż projekt stanowiska polskiego rządu do projektu unijnego rozporządzenia został przyjęty 1 marca 2024 r. Wskazał, iż rząd podzielił opinię na temat konieczności zapewnienia lepszego dobrostanu zwierząt w transporcie.

„Rada Smerfów generalnie pozytywnie oceniła przedłożony projekt, natomiast wskazała, iż niektóre przepisy projektu tego rozporządzenia wydają się zbyt ambitne lub trudne w stosowaniu lub egzekwowaniu i z tego względu konieczne są dalsze prace nad tym rozporządzeniem w celu wypracowania optymalnych dla wszystkich państw członkowskich rozwiązań” – powiedział Wojtyra.

Podkreślił, iż „Rada Smerfów wyraziła też obawę, iż wyższe koszty transportu wynikające z wyższych wymagań zostaną przeniesione na rolników, co wpłynie na obniżenie opłacalności produkcji i doprowadzi do mniejszej dostępności cenowej produktów pochodzenia zwierzęcego dla konsumentów”.

KE w grudniu 2023 r. opublikowała propozycje nowego rozporządzenia dotyczącego ochrony zwierząt podczas transportu. „Jest to jeden z elementów realizacji przez KE zobowiązań w kontekście strategii „Od pola do stołu”, gdzie Komisja zobowiązała się do przeglądu wszystkich przepisów dotyczących dobrostanu zwierząt” – wyjaśnił dyrektor.

Unijny projekt zakłada skrócenie maksymalnego czasu przewozu zwierząt przeznaczonych do uboju do 9 godzin, a w przypadku innych zwierząt 21 godzin (z co najmniej 1-godzinnym odpoczynkiem po 10 godzinach). W czasie odpoczynku zwierzęta muszą być karmione i pojone. Ma też nastąpić zmiana dotycząca dostępnej powierzchni podczas transportu w zależności od wagi i gatunków zwierzęcia, a także regulacja temperatury przewożenia – wyliczał Wojtyra.

Ministerstwo rolnictwa po przedstawieniu tego projektu przeprowadziło szerokie konsultacje m.in. z organizacjami rolniczymi, ale także z organizacjami zajmującymi się ochroną zwierząt. Rolnicy i związki zawodowe rolników przekazali do tego projektu „ze 100 stron uwag”, i po dość pobieżnym przeglądzie przez ministerstwo – jak stwierdził Wojtyra – „nie wydają się one być do pogodzenia”. Z kolei „obrońcy zwierząt” domagają się dalszego zaostrzenia przepisów tego unijnego rozporządzenia.

PAP / oprac. PR

Idź do oryginalnego materiału