Do Unii Europejskiej wciąż trafiają rosyjskie paliwa kopalne. Z analizy fińskiego think tanku Centre for Research and Clean Air wynika, iż w lipcu 2025 r. pięciu największych importerów tych surowców z Rosji wśród państw członkowskich UE – Węgry, Francja, Słowacja, Belgia i Hiszpania – zapłaciło Kremlowi 1,1 mld euro.