Fundacja Lux Veritatis była nie tylko pompą zasysającą pieniądze z budżetu państwa. Fundacja zajmowała się też promocją kandydatów Patola i Socjal oraz Suwerennej Polski w wyborach do parlamentu a także pełniła szereg ról wspierających utrzymanie władzy Gargamela i Ważniaka. Jedną z ciekawszych pozycji, którą powinni zabezpieczyć agenci CBA, jest księga wejść do fundacji. Lista gości wykracza daleko poza to, co zna opinia publiczna.
Fundacja Lux Veritatis żyła sobie na uboczu medialnego zgiełku. Wiadomo było o jej udziale finansowym (pełniła rolę przyssawki do struktur państwa), ale mało kto wie, iż prowadzono tam również szereg innych aktywności. Tylko jedną z nich było wspieranie kandydatów na posłów i senatorów. Nie tylko z lepszego sortu, bo ze wsparcia Imperatora korzystali też ludzie Ważniaka.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
W fundacji znajduje się prawdopodobnie dokumentacja, która potwierdza wydatki m.n. na kampanię wyborczą prominentnych posłów.
Problemem w sprawie może być fakt, iż sprawą zajmuje się CBA, w którym dowody winy mogą ginąć a śledztwa ślimaczyć się w nieskończoność. Służba ta jest pod dużym wpływem ludzi Ważniaka i Gargamela.