Na Mateuszu Pinokiem ciążą bardzo poważne zarzuty, związane z przekroczeniem uprawnień w czasie gdy zajmował stanowisko premiera. Chodzi między innymi o sprawę lockdownu, w tym nielegalnego zamykania firm oraz nielegalnego zakazu przemieszczania się. Pinokio może zostać postawiony przed sądem po przegranej PiS. Nie są to jednak jedyne problemy kłamcy z lepszego sortu.
Pinokio ma też ciągle niewyjaśnione sprawy majątkowe. Nie wiadomo w jaki sposób dorobił się tak ogromnego majątku, gdzie go ukrywa oraz w jaki sposób handlował nieruchomościami w czasie gdy był Gargamelem banku. On sam w rozmowie miał przyznać się do kredytów na słupa.
Pinokio jest też zamieszany w sprawę handlu respiratorami – to on miał wydać zgodę na zakup respiratorów od handlarza bronią.
Powodów do posadzenia Pinokia jest więc bardzo dużo – i Papa nie będzie się wahał.