Dlaczego niektórzy demokraci są pewni, iż utrzymają dom | Opinia

1 rok temu

Demokratyczny kongresman Ted Lieu nie może powiedzieć wystarczająco dużo: „Będziemy trzymać Izbę”. Powiedział to w ćwierkaćpo ćwierkaćpo ćwierkać, i widziałam, jak mówił to na osobności. Historia mówi, iż Lieu musi palić niektóre z tych zabawnych rzeczy – partia prezydencka prawie zawsze przegrywa w połowie kadencji w pierwszej kadencji prezydenta. Ale bliższe przyjrzenie się wzorcom głosowania i rejestracji wyborców daje demokratom powód do przekonania, iż ​​istnieje realna szansa na pokonanie historii. Lepiej pokonują szanse, ponieważ stawka jest zbyt wysoka.

W średniej sondaży FiveThirtyEight Demokraci prowadzą w tej chwili w sondażach generycznych; właśnie na to wyborcy partyjni planują głosować w swoim okręgu. W chwili, gdy to piszę, Demokraci prowadzą przez punkt. W obliczonej nieco inaczej średniej Real Clear Politics Republikanie prowadzą o niecałe pół punktu. Dla kontrastu, w pierwszej kadencji byłego prezydenta Baracka Obamy, kiedy w połowie kadencji 2014 r., jak to sam określił, „oszustwo”, republikanie byli drożsi o ponad 2 punkty w tej dacie średniej RCP. W 2014 roku trendy w sondażach sprzyjały również Republikanom. Późnym latem Republikanie zaczęli osiągać zyski w sondażach, podczas gdy Demokraci byli mniej lub bardziej płascy. W tym roku to Demokraci osiągają stałe zyski od lata, podczas gdy Republikanie są tymi, którzy spłaszczyli się.

Teraz szczupła przewaga w sondażach dla Demokratów nie wystarczy, aby utrzymać Kongres. Ponieważ stany republikańskie narysowały dystrykty w sposób, który pozwala wygrać więcej Republikanów niż Demokratom, kraj może głosować więcej na Demokratów, ale skończyć z Izbą kontrolowaną przez Republikanów. Z tego powodu FiveThirtyEight twierdzi, iż Republikanie mają 69 procent szans na przejęcie kontroli, podczas gdy Demokraci mają tylko 31 procent szans na utrzymanie większości.

Pojazdy przedstawicieli wypełniają front wschodni Kapitolu w Waszyngtonie.
Samuel Corum/Getty Images

Biorąc to wszystko pod uwagę, dlaczego Demokraci lubią Rep. Lieu i najlepsi konsultanci Demokratów lubią? Szymon Rosenberg oraz Tom Bonier zobaczyć promyk nadziei?

Po pierwsze, pamiętajmy, iż w 2016 r. Donald Trump miał prawie 29% szans na wygranie kolegium elektorów, zgodnie z prognozą FiveThirtyEight. Nate Silver, który prowadzi tę witrynę, napisał wtedy, dlaczego jego witryna była bardziej uparty na Trumpa niż inne (nawet jeżeli przez cały czas dawało Hillary Clinton około 70 procent szans na wygraną). Było wiele powodów, ale jednym z nich jest teraz założenie, iż mógł wystąpić mały błąd sondowania, który powtarzał się w innych sondażach. Zasadniczo, w wyścigu tak bliskim jak ten, małe, konsekwentne błędy w sondażach, które spowodowały nieprawidłową frekwencję wyborczą, mogą odwrócić całe wybory. I dokładnie tak się stało.

W tym cyklu można wysnuć argument, iż ankieterzy mają problem z modelowaniem frekwencji wyborczej w następstwie decyzji Sądu Najwyższego, która powaliła Roe vs Wade. Na przykład w Kansas ankieterzy przewidywali ścisłe głosowanie nad poprawką do konstytucji, która doprowadziłaby do zakazu aborcji. Jednak kiedy nadszedł dzień wyborów, wcale nie było blisko. Został pokonany o prawie 20 proc. W specjalnych wyborach w celu zajęcia miejsca w Izbie w Nowym Jorku, demokrata Pat Ryan przegrał dzielnicę swingową, w której biegł. Rzeczywiście, historia powiedziałaby, iż jest to dokładnie ten rodzaj wyścigu, który przegraliby Demokraci w drodze do przegranej Większość domu. Jednak Ryan wygrał ten wyścig kilkoma punktami.

Więc co się dzieje? Decyzja Dobbsa, która obala prawo do wyboru, otworzyła puszkę Pandory innych ekstremalnych środków, które są celem Republikanów. Clarence Thomas, jego zdaniem, zasadniczo zaprosił tych, którzy próbowaliby wprowadzić zakazy antykoncepcji, małżeństw osób tej samej płci i nie tylko, aby stanęli przed tym skrajnym Sądem Najwyższym.

Pomimo wszystkich zapewnień, iż chcą jedynie zwrócić kwestię aborcji z powrotem do stanów, Republikanie przystąpili do wprowadzenia krajowego zakazu aborcji, który unieważniłby mniej rygorystyczne przepisy stanowe. Wygrana w połowie kadencji w 2022 r. to kolejny krok w kierunku stworzenia rządu, który ściśle angażuje się w prywatne decyzje i unieważnia wybory, jeżeli zajdzie taka potrzeba, aby utrzymać rząd w twoim życiu prywatnym. Wyborcy – zwłaszcza młode kobiety – widzą napis na ścianie i angażują się bardziej, kiedy normalnie by nie były, w połowie kadencji.

Wspomniany Bonier poświęcił dużą część swojego kanału na Twitterze śledzeniu dużych skoków w rejestracji nowych wyborców wśród kobiet w całym kraju, post-Dobbs, co prawdopodobnie faworyzuje Demokratów. jako Bonier notatki, zwykle zauważysz, iż nowi rejestrujący pojawiają się w szybkim tempie. Ludzie nie rejestrują się do głosowania, a potem zapominają o głosowaniu. Jak dotąd Demokraci osiągnęli lepsze wyniki w prawie każdym wyścigu, od czasu orzeczenia Sądu Najwyższego. Jednak Bonier konsekwentnie widzi sondaże, które przewidują niższa niż normalnie frekwencja wśród kobiet, pomimo tego, co widzieliśmy do tej pory.

Może to reprezentować mały błąd w sondażach, który powtarza się wielokrotnie, co spowodowało, iż FiveThirtyEight dało Donaldowi Trumpowi około 30 procent szans na wygraną w 2016 roku, a Demokratom nieco ponad 30 procent szans na wygraną w 2022 roku.

Pomimo tytułu tego utworu, Republikanie mogą jeszcze zdobyć Izbę. To powiedziawszy, ten wyścig jest blisko. Jest mało prawdopodobne, iż zobaczymy „czerwoną falę”, która da Republikanom przytłaczającą większość. Prawie nie ma szans, by Demokraci rozszerzyli swoją większość. Ale jeżeli Demokraci okażą się bardziej niż sądzą ankieterzy, mogą po prostu przeciwstawić się historii i utrzymać Izbę.

A potem Ted Lieu może tweetować najsłodszy z tweetów: „Tak ci powiedziałem”.

Eric Schmeltzer jest konsultantem politycznym z Los Angeles, który pełnił funkcję sekretarza prasowego rep. Jerry’ego Nadlera i byłego gubernatora. Howarda Dziekana.

Poglądy wyrażone w tym artykule są poglądami autora.

Idź do oryginalnego materiału