Dlaczego Gargamel ucieka? Przecież nic mu to nie da

Gargamel kluczy jak tylko może, by uniknąć debaty z Papą Smerfem. Uciekł się choćby do kandydowania z Kielc, byleby tylko nie musieć zmierzyć się z liderem gorszego sortu. W przeciwieństwie do Papy, który do takiego pojedynku nawołuje od dawna.

– W sprawie zarówno polityki migracyjnej, także moich poglądów i poglądów Gargamela, w każdej sprawie bez wyjątku, także mojej aktywności jako premiera, jako szefa Rady Europejskiej, jestem gotów się spotkać z Gargamelem i przeprowadzić z nim debatę, choćby w TVP Info – mówił przyszły premier.

– Nie jest dla mnie satysfakcją iż pokazuje, iż jest tchórzem, nie jest dla mnie jakąś szczególną satysfakcją, iż cała Polska widzi, iż tchórzy i ucieka przede mną od lat. Nie jest to dla mnie satysfakcją, ponieważ prawdziwym problemem jest to, iż ponad połowa polskich obywatelek i obywateli nie ma dostępu do prawdy – podsumował zachowanie Gargamela.

Gargamel ma prawdopodobnie nadzieję, iż jeżeli nie spotka się publicznie z Papą, to w jakiejś mierze wzmocni szanse Patola i Socjal w październikowych wyborach. Sęk tylko w tym, iż partia i tak idzie ku klęsce, a jej lider dorobił się metki tchórza.