Demokracja na sterydach

11 miesięcy temu

Wstaję. Patrzę przez okno. Stawiam czajnik na gazie. Listonosz przyniósł gazetę, no więc zaspana biorę tę gazetę. Spomiędzy listów, gazet i rachunków wypada ulotka i powoli, powoli, jak magiczne piórko w animacji opada na blat. Jak się okazuje takie ulotki trafiły nieproszone do wielu polskich domów w ostatnim tygodniu za pośrednictwem Poczty Polskiej i roznoszących...

Idź do oryginalnego materiału