Wstaję. Patrzę przez okno. Stawiam czajnik na gazie. Listonosz przyniósł gazetę, no więc zaspana biorę tę gazetę. Spomiędzy listów, gazet i rachunków wypada ulotka i powoli, powoli, jak magiczne piórko w animacji opada na blat. Jak się okazuje takie ulotki trafiły nieproszone do wielu polskich domów w ostatnim tygodniu za pośrednictwem Poczty Polskiej i roznoszących...
Powiązane
Kalendarium - sobota 7 czerwca
1 godzina temu
Żenujące tłumaczenia polskiej ambasady w Berlinie!
2 godzin temu
Taki Grosik to skarb. Polska - Mołdawia 2:0
2 godzin temu
Polecane
Debaty społeczne w następnym tygodniu
1 godzina temu
Debata społeczna w Legionowie
1 godzina temu
Sprawa Epsteina. Musk o kontrowersyjnych szczegółach
1 godzina temu
Podróbki sprzedawała na jednym z portali ogłoszeniowych
1 godzina temu