Koniec ery węgla w Słupsku i Złotowie – instalacje jednej z grup energetycznych będą opierać się na OZE. To kolejny, istotny krok w stronę dekarbonizacji Polski, który wpisuje się w nowe wymagania dotyczące redukcji emisji CO2.
Zielona transformacja w polskich gminach – ambitne plany Słupska i Złotowa
Instalacje w Słupsku i Złotowie zostaną przekształcone tak, aby w najbliższych latach generowana energia opierała się na odnawialnych źródłach energii. W pierwszej lokalizacji odejście od węgla zaplanowano na drugi kwartał 2025 roku. Inicjatywa została podjęta przez grupę energetyczną ENGIE Polska.
Od 2021 roku w Słupsku zredukowano emisję CO2 o 37 procent. Do 2026 docelowo redukcja ma sięgnąć 53 proc., uniezależniając się od paliw kopalnych. Instalacje mają zostać przekształcone tak, aby za ponad 80 proc. generowanej energii odpowiadały odnawialne źródła energii, ciepło odpadowe oraz wysokosprawna kogeneracja. Planowana jest również budowa pompy ciepła, której zadaniem będzie wykorzystanie ciepła pozyskanego z oczyszczonych ścieków. Instalacja w Słupsku ma pokryć choćby 20 proc. zapotrzebowania na ciepło dla mieszkańców miasta.
W Złotowie prace rozpoczęły się w sierpniu 2023 roku, a instalacja ma być gotowa już w listopadzie tego roku. Istotnym elementem zmian będzie uruchomienie jednostek biomasowych, których łączna moc będzie sięgać 10 MW. Ponadto, rezerwowymi źródłami zostaną kotły gazowe, które zapewnią ciągłość działania instalacji w przypadku zwiększonego zapotrzebowania na energię. Docelowo, w Złotowie redukcja emisji CO2 ma wynieść aż 90 proc.
Nowy kierunek w polityce klimatycznej wyznacza zasady gry
Transformacja instalacji ENGIE Polska wpisuje się w unijną dyrektywę, która zakłada nowe podejście do produkcji czystej energii. Od 2028 roku co najmniej 50 proc. ciepła ma pochodzić z OZE lub z ciepła odpadowego. W przypadku alternatywnych systemów ciepłowniczych, ich miks energetyczny musi być oparty m.in. na kogeneracji i 5 proc. udziale OZE. Obok unijnej dyrektywy stoją zapisy “Krajowego Planu na rzecz Energii i Klimatu”, według którego do 2030 roku OZE ma stanowić 35,4 proc. w sektorze ciepłowniczym. Do 2040 roku ma to już być 62,6 proc. udział.
W 2023 roku sektor energetyczny wydał 41,5 miliarda złotych w celu uzyskania uprawnień do emisji CO2. To z kolei przełożyło się na bolesny, 63 proc. wzrost cen ciepła dla odbiorców indywidualnych i przedsiębiorstw.
Źródło: goodonepr.prowly.com
Fot: Canva