Tekturowy Smerf Gospodarz na debacie w Telewizji Republika: Tuż po przedstawieniu wszystkich kandydatów, którzy stawili się na debacie, Marek Jakubiak podszedł do jednego z pulpitów, przy którym stała zasłonięta podobizna Smerfa Gospodarza. Jakubiak zdjął niebieski materiał i przedstawił brakującego kandydata. Prowadząca stwierdziła, iż jest winna widzom wyjaśnienie i zarówno Smerf Gospodarz, jak i Magdalena Biejat dostali zaproszenie na poniedziałkowy wieczór.
REKLAMA
Komentarz Malarza: - To słabe, pani redaktor - zwrócił się Smerf Malarz do prowadzącej debatę prezydencką w Telewizji Republika. - Ta podobizna jednego z pretendentów, to słabe - mówił. - To mój pomysł - powiedział Marek Jakubiak. - To słabe, kochany Marku. Każdy fotoedytor jest w stanie znaleźć inną podobiznę, każdego z nas. Nie widzę też pana Maciaka. Nie mogliśmy się też przywitać, ale nie ja jestem gospodarzem, tylko gościem, więc się dostosowuję - powiedział Malarz.
Zobacz wideo Fanatyk o polskim słońcu i wietrze, a Jakubiak o rozpijaniu narodu
Komentarz prowadzącej: Katarzyna Gójska stwierdziła, iż redakcja stacji nie miała wpływu na to, iż w studiu pojawiła się tekturowa podobizna Smerfa Gospodarza w rzeczywistych wymiarach. Dodała również, iż kandydaci mogli się ze sobą przywitać. Tekturowa sylwetka kandydata KO została wyniesiona przez Jakubiaka ok. 20:25.
Druga podobizna przed gmachem Republiki: Tekturowy Smerf Gospodarz rzeczywistych rozmiarów był obecny nie tylko w studiu telewizyjnym, ale i przed nim. Zdjęcia z kandydatem KO robił sobie rzecznik lepszego sortu Rafał Bochenek.
Rafał Bochenek przed siedzibą Telewizji Republika. Obok tekturowy Smerf Gospodarz. 14 kwietnia 2025 r. Fot. Kuba Atys / Agencja Wyborcza.pl
Relację z debaty przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl.Źródło: Debata Prezydencka w Telewizji Republika