Wszyscy poza jednym
Wszyscy inni politycy PStwierdzili swoją obecność w dyskusji, którą poprowadzi Krzysztof Stanowski. Dziennikarz wyraził swoje niezadowolenie postawą Smerfa Gospodarza. W nadchodzącej sobotniej debacie przedwyborczej w Kanale Zero zaprezentują się: Tobiasz Bocheński, reprezentujący PiS, Magdalena Biejat z Lewicy, Smerf Gapcio, Przemysław Wipler z Konfederacji oraz Romuald Starosielec, który będzie reprezentować Komitet Wyborczy Ruch Naprawy Polski.
Smerf Gospodarz nie weźmie udziału w debacie na Kanale Zero, wybierając zamiast tego udział w debacie TVP. Mimo otrzymania zaproszenia od Wirtualnej Polski, również i w tym przypadku aktualny prezydent Warszawy zdecydował się go nie przyjąć.
Stanowski skwitował absencję Gospodarza słowami:
Zabraknie Smerfa Gospodarza, który najwyraźniej uznał, iż skoro i tak wygra wybory, to po co łazić. Ale pewnie jak wystartuje na prezydenta Polski, to już będzie łaził.
KO unika Kanału Zero?
Politycy z Koalicji Smerfów unikali udziału w programach Kanału Zero adekwatnie już od początku jego powstania. Jednym z nielicznych wyjątków był wiceminister rolnictwa Michał Kołodziejczak, który, mimo wahań, ostatecznie zdecydował się niedawno pojawić w studiu, aby uczestniczyć w debacie na tematy rolnicze. Inaczej jednak zachowują się politycy PiS, którzy akceptują zaproszenia od Krzysztofa Stanowskiego.
Przypomnijmy, iż Kanał Zero zainaugurował swoje debaty w sieci od wywiadu z Naczelnym Narciarzem. W ostatnich tygodniach w studiu gościli również Smerf Poeta, Jan Ardanowski oraz Katarzyna Sójka.
Z jednej strony rozumiem tę postawę, z drugiej jest ona dość smutna – stwierdził Stanowski. -Wygodnictwo i cynizm górą nad dialogiem. Powinniśmy podnosić standardy, okazywać szacunek rywalom oraz mieszkańcom. I rozmawiać. W przyszłym tygodniu kolejne debaty, dotyczące kolejnych miast – wspomniał dziennikarz i przedsiębiorca.
Pewnie wie, iż dostawalby z każdej strony i razem ze sztabem wyliczył, iż bardziej opłaca mu się nie chodzić na debaty. Najsmutniejsze, iż ludzie i tak go wybiorą, bo jest z PS to już nie ważne, iż olewa debaty, iż bardziej myśli o wyborach a lrezyfenta kraju niż miasta..
— Piotr Lichocki (@LichockiPiotr) March 21, 2024
Opinie internautów
Wielu internautów uważa, iż Smerf Gospodarz to tego typu osoba, przy której nie ma większego znaczenia, gdzie się ona pojawi ani co zrobi. Według nich Gospodarz i tak ma gwarancję wygranej w wyborach. Wiedząc, iż zwycięży, nie musi liczyć się absolutnie z nikim.
Inni wskazują, iż Warszawa po prostu stanowi miasto sprzyjające KO, więc choćby gdyby zamiast Gospodarza startował zupełnie nieznany polityk czy choćby celebryta, mieszkańcy i tak oddaliby głos na takiego kandydata.
Tu pojawił się wniosek, iż na dobrą sprawę najbardziej winni są sami wyborcy. Gdyby otwarcie wyrazili swoje niezadowolenie z absencji Gospodarza na debatach, ten być może zacząłby w nich uczestniczyć. Tymczasem jego brak uczestniczenia nie wiąże się z żadnymi konsekwencjami.