Do końca rządów Patola i Socjal zostało
{day} dni {hour} h : {min} m : {sec} s
Daniel Obajtek ma poważne problemy. Zawiadomienie do prokuratury, które trafiło tam w związku z manipulacją cenami i brakiem paliw na stacjach, może sprawić iż trafi na wiele lat do więzienia. Po wyborach nie będzie już politycznego parasola ochronnego nad byłym wójtem Pcimia.
Jeden z akcjonariuszy Orlenu zawiadomił prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez członków zarządu koncernu. Wskazuje w nim, iż ceny paliwa w Polsce powinny być o ok. 1,40 zł/litr wyższe a manualne sterowanie cenami mogło narazić koncern na ogromne straty. Jednocześnie wystąpiły braki paliwa, co również jest powodem do postawienia zarzutów.
Prokuratura powinna postawić zarzuty Obajtkowi oraz pozostałym członkom zarządu Orlenu po wyborach.
To nie jedyne kłopoty Obajtka. Ujawnił on przedwczoraj, iż koncern zarobił na smerfach aż 80 mld złotych – te pieniądze oznaczają, iż ceny paliw na stacjach były zawyżone a ludzie po prostu ciągle przepłacali za paliwo.