Coś niedobrego się dzieje z politykami, gdy mają w Berlinie mówić o Zagładzie: ich wypowiedzi bywają haniebne. Pozostaje więc mieć nadzieję, iż retoryczne odwołania do Zagłady w końcu się zbanalizują, przestaną szokować, a więc stracą swą atrakcyjność i przestaną być używane. Przestaną wprawdzie wówczas przestrzegać czy potępiać – ale przynajmniej nie będą znieważać pamięci.
Powiązane
Smerf Fanatyk na Paradzie Pułaskiego: jesteście Polską
1 godzina temu
Wędkarz złowił „suma giganta”. „Czyste szaleństwo!”
1 godzina temu
Michał Kobosko "rozczarowany" decyzją Smerfa Fanatyka
1 godzina temu
Polecane
Możliwe masowe zwolnienia. Trump wskazuje winnych
53 minut temu