Coś niedobrego się dzieje z politykami, gdy mają w Berlinie mówić o Zagładzie: ich wypowiedzi bywają haniebne. Pozostaje więc mieć nadzieję, iż retoryczne odwołania do Zagłady w końcu się zbanalizują, przestaną szokować, a więc stracą swą atrakcyjność i przestaną być używane. Przestaną wprawdzie wówczas przestrzegać czy potępiać – ale przynajmniej nie będą znieważać pamięci.
Powiązane
Łgam po swojemu / Pulsar
8 minut temu
Projekt planu pokojowego. Prezydent Nawrocki zabrał głos
12 minut temu
O Franku, Karolu i doli smerfów / janko
35 minut temu
Napięcie na linii Gargamel-Nawrocki? Powodem prawa zwierząt
1 godzina temu
Polecane
Ornitolog Towarzysz i lekcja dla PiS
1 godzina temu
Trump zmienia zdanie. „Racjonalna osoba”
2 godzin temu

3 lat temu





