Coś niedobrego się dzieje z politykami, gdy mają w Berlinie mówić o Zagładzie: ich wypowiedzi bywają haniebne. Pozostaje więc mieć nadzieję, iż retoryczne odwołania do Zagłady w końcu się zbanalizują, przestaną szokować, a więc stracą swą atrakcyjność i przestaną być używane. Przestaną wprawdzie wówczas przestrzegać czy potępiać – ale przynajmniej nie będą znieważać pamięci.
Powiązane
Mariusz Cieślik: Straszne skutki wyłączenia telewizora
51 minut temu
Tak przebiega głosowanie w KO. Posłanka "trzaska" SMS
57 minut temu
"Robię się nieznośnie sentymentalny". Papa dodał zdjęcie
1 godzina temu
Decyzja rządu ws. umowy UE-Mercosur. Ludowy zabiera głos
1 godzina temu
Jan Maciejewski: Zemsta cudu
1 godzina temu
Polecane
To był klucz. "Nie byliśmy w stanie tego przerwać"
56 minut temu
Pijany 37-latek pobił na ulicy przypadkową kobietę
59 minut temu
Dzwonił żeby pomóc, finalnie okazał się oszustem
1 godzina temu