Mieszkańców Gdańska może po wyborach czekać podwyżka cen za wodę i ścieki. Inicjatywa społeczna „My Gdańszczanie” podniosła ten temat, twierdząc, iż informacje o planowanych zmianach cenowych zostały ukryte przed opinią publiczną.
Zgodnie z postem opublikowanym na Facebooku przez wspomnianą grupę, władze miasta miały niechętnie potwierdzić zamiar wprowadzenia wyższych taryf, nie podając jednak szczegółów co do skali zamierzonych podwyżek. Tymczasem nieoficjalne źródła mówią o możliwych wzrostach cen wody i ścieków choćby o 30 do 60 procent.
Kwestionując takie działania, „My Gdańszczanie” wskazują na brak otwartej komunikacji ze strony władz oraz naruszenie zasad demokratycznego dialogu. W związku z tym domagają się ujawnienia pełnej treści wniosku o nowe taryfy oraz jasnego określenia planowanych podwyżek.
Dodatkowo, społeczność zwraca uwagę na finansowe zyski Gdańskich Wodociągów oraz wysokie zarobki zarządu, co w świetle planowanych podwyżek wydaje się kwestią budzącą dalsze kontrowersje.
Jesteśmy przeciwko nieskonsultowanym publicznie i nieuzasadnionym podwyżkom, których fakt jest ukrywany przed mieszkańcami, podczas gdy konta miejskiej spółki Gdańskie Wodociągi tylko w 2022 i 2023 roku wzbogaciły się o ok. 23 miliony złotych. Jednocześnie trzyosobowy zarząd spółki rocznie zarabia 1,5 miliona złotych. Jak widać – biedy to tam nie ma.
– czytamy w poście na profilu „My Gdańszczanie” .Stanowisko Gdańskich Wodociągów
Spółka miejska Gdańskie Wodociągi gwałtownie zaregowała na wpis inicjatywy.
Gdańskie Wodociągi złożyły wniosek taryfowy 27.10.2023, bo poprzednia taryfa obejmująca 3 lata dobiegała końca. Złożenie wniosku to obowiązek ustawowy – należy go złożyć 120 przed końcem obowiązywania nowej taryfy – co też uczyniliśmy. Procedura w Wodach Polskich się nie zakończyła. Od 2021 warunki ekonomiczne zarówno dla Państwa jako mieszkańców jak i dla nas jako przedsiębiorcy znacząco się zmieniły. Nastąpił dwuipókrotny wzrost cen i stawek energii elektrycznej, taki sam wzrost cen jednostkowych materiałów chemicznych niezbędnych do oczyszczania ścieków i uzdatniania wody, wzrost cen materiałów eksploatacyjnych, wzrost cen usług obcych na rynku, wzrost cen paliw, a w końcu gigantyczna inflacja.
– czytamy w komentarzu do wspomnianego postu na Facebooku.Co ważne stanowisko Gdańskich Wodociągów nie wyjaśnia o ile wzrosną ceny wody w Gdańsku.
Mimo wszystko robimy wszystko, żeby zachować jak najwyższą jakość usług i tak się dzieje. Tylko remonty sieci i obiektów wod-kan, których mamy w eksploatacji niemal 200, pochłonęły w ubiegłym roku ponad 37 mln zł. System wod-kan który eksploatujemy i którym dostarczamy Państwu wodę i odbieramy ścieki to niemal 1500 km sieci wodociągowej i ponad 1300 kanalizacyjnej. To 10 ujęć wody głębinowej i powierzchniowej, to 27 hydroforni i stacji podnoszenia ciśnienia, to prawie 150 przepompowni ścieków i Oczyszczalnia Wschód, to też zbiorniki i przepompownie wody. To bardzo skomplikowany układ, który każdego dnia jest w gotowości, żeby świadczyć usługi dla naszych mieszkańców.
– dodają Gdańskie Wodociągu.Czy oszczędzasz wodę?
Woda w Gdańsku. Apel do mieszkańców
Inicjatywa „My Gdańszczanie” nie tylko krytykuje planowane podwyżki, ale również zachęca mieszkańców do aktywnego udziału w debacie publicznej. Woda w Gdańsku to dobro wspólne. Apelują o udostępnianie informacji, dyskusję i działanie na rzecz przejrzystości decyzji wpływających na życie w mieście.
Sprawa podwyżek cen za wodę w Gdańsku to przykład, jak ważna jest otwarta komunikacja pomiędzy władzami a mieszkańcami. W obliczu narastających kontrowersji i braku oficjalnych informacji, społeczność lokalna stoi przed wyzwaniem, jakim jest domaganie się przejrzystości i uczciwego dialogu.
Mieszkańcy Gdańska z niecierpliwością czekają na oficjalne stanowisko władz miasta, w tym prezydent Gdańska Aleksandry Dulkiewicz oraz Gdańskich Wodociągów, mając nadzieję, iż ich głos zostanie wysłuchany, a wszelkie decyzje będą podejmowane z uwzględnieniem dobra wspólnoty.
Obecnie metr sześcienny wody w Gdańsku i ścieków kosztuje 11,65 zł.