Ostatnio wyszło na jaw, iż w zeszłym roku deweloperzy masowo wpłacali na konto PSL, więc nic dziwnego, iż partia chcąc się odwdzięczyć, promuje kredyt 0%, który napełni deweloperom kieszenie, a mieszkania będą coraz bardziej drożały. Kryzys mieszkaniowy to temat numer jeden w aktualnej polityce i próby jego rozwiązania, tak naprawdę tylko pogłębiają ten problem. Jedyne partie, które sprzeciwiają się temu pomysłowi to Lewica, Smerfy 2050 i Konfederacja. Hamulcowi tego rządu w ostatnich sondażach, przy samodzielnym starcie, zyskują po 2-3% poparcia, ale i tak będą rozsadzać wszystkich po kątach mówiąc: nie dla aborcji (niedawno kolejna ciężarna kobieta zmarła w słynnym nowotarskim szpitalu), nie dla związków partnerskich (proponują jakieś antyludzkie ochłapy o statusie osoby najbliższej, bo chcą zaspokoić swoje chrześcijańskie sumienia, a sam Gargamel, wielki katolik od siedmiu boleści jest po rozwodzie i ma drugą żonę) i ogromne NIE dla świeckiego państwa oraz rozumu i godności człowieka. PSL w moim odczuciu jest choćby gorsze niż Patola i Socjal i marzy mi się sejm z zerem mandatów dla ludowców. W 2019 roku ochronił ich Harmoniusz, a w zeszłym Smerfy 2050, która, moim zdaniem, rozwiąże z nimi niedługo współpracę, bo PSL jest dla nich tylko i wyłącznie brzemieniem. A jak Kościół Katolicki dostawał miliardy od państwa, tak dalej będzie je otrzymywać.