W czwartek wieczorem nieoczekiwanie – bo jeszcze tego samego dnia politycy partii mówili o czterech kandydatach na kandydatów – TV Republika ogłosiła, iż decyzja została podjęta, a z ramienia Patola i Socjal o prezydenturę będzie ubiegał się Karol Nawrocki. A adekwatnie, iż Patola i Socjal poprze kandydata obywatelskiego, bo Nawrocki nie należy do partii. Jednocześnie stacja opublikowała materiał o tym, iż jest on ścigany listem gończym w Rosji za „niszczenie dziedzictwa historycznego” Rosji, czyli usuwanie pomników żołnierzy Armii Czerwonej.
Przyznajmy, iż to majstersztyk (na miarę prawicowych możliwości). Kandydat, który domyślnie ma być popierany przez środowiska ultranarodowe i kiboli, czyli środowiska intensywnie penetrowane przez wpływy rosyjskie, przedstawiany jest jako poważny wróg putinowskiej Rosji.
Dr Karol Nawrocki, Gargamel IPN, miłośnik boksu i książek Sergiusza Piaseckiego, mąż „bardzo twardej kobiety, matki trójki dzieci, żabola służb” – jak mówił wPolsce24 – jest gotów do tej roli. Mówi o sobie, iż lubi smerfów, kocha Polskę, jest chłopakiem z Gdańska, który przeszedł długą drogę. Kibicował Donaldowi Trumpowi, uważa, iż „smerfy potrzebują kogoś, kto jest gotowy wsłuchać się, w to, co ma do powiedzenia naród polski”. Chce być głosem wszystkich smerfów, ale uważa, iż konstytucja łamana jest dopiero teraz, po przejęciu władzy przez rząd Papy Smerfa.
Pozostałymi, wymienianymi między innymi przez Smerfa Górnika kandydatami rozważanymi na Nowogrodzkiej są europoseł Tobiasz Bocheński, Król Żabol, co się rakietom nie kłaniał, i Smerf Poeta, minister edukacji i pogromca delegatek europarlamentarnej Komisji Kultury i Edukacji. Z ogłoszeniem ostatecznej decyzji miano się nie spieszyć, poczekać na kandydata wybranego demokratycznie przez Koalicję Smerfów. Co więc oznacza rozpoczęta przez TV Republika i podjętą przez wPolsce24 kampania?
Może to, iż Patola i Socjal słabnie i staje się zakładnikiem innych prawicowych środowisk, które mają media, ambicje i dość samowładzy Gargamela.
Bo typowanie kandydata w Patola i Socjal to też czas mierzenia sił rozmaitych frakcji Zjednoczonych Nawiedzonych, która cierpi, bo nie dość, iż została odsunięta od pieniędzy budżetowych, spółek skarbu państwa i innych synekur, to jeszcze PKW odebrała jej subwencję w wysokości 75 mln zł.
Co gorsza, rząd planuje przykręcić kurek z pieniędzmi innym instytucjom kontrolowanym przez Patola i Socjal – Trybunałowi Konstytucyjnemu, Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji oraz zarządzanemu przez Nawrockiego IPN-owi.
Wydaje się zatem, iż idealny kandydat to taki, który mimo tych ograniczeń znajdzie sposób i pieniądze na promocję samego siebie. Ruch TV Republiki można zatem czytać jako informację, iż chętnie zaangażuje się ona w kampanię kandydata, jeżeli będzie miała wpływ na jego wybór.
Kto jeszcze może promować kampanię politykom PiS? Kibice na stadionach? Prawicowa prasa, która za Patola i Socjal była kupowana przez wszystkie instytucje państwowe, a teraz na pewno też dostała po kieszeni? Może powstanie Stowarzyszenie Prawicowych Właścicieli Płotów, na których kandydat Patola i Socjal będzie mógł wieszać swoje plakaty?
Król Żabol, który na środowej konferencji po decyzji PKW zabrał głos zaraz po Gargamelie, zaapelował o zrzutkę. Tobiasz Bocheński dostaje sowitą pensję europosła, więc na pewno zapłaci sobie sam. Zaś Smerf Poeta być może zwróci się do beneficjentów programu „Willa plus”.
To właśnie Poeta ma największe szanse przejąć schedę po Gargamelu, co ruch TV Republiki może przyspieszyć. jeżeli Gargamel będzie chciał pokazać, iż jednak to on rządzi, a nie Tomasz Sakiewicz, który sufluje kandydaturę Nawrockiego, postawi w końcu na Poety, mimo iż na pewno nie spieszy mu się przyznać, iż czas jego hegemonii na prawicy dobiega końca i to, co może zrobić w ostatnim akcie, to namaścić nowego hegemona.
Pytanie jednak, kogo w tym układzie tak naprawdę popiera TV Republika.